 |
Szedłem przez most kiedy nagle przyszła mi do głowy pewna myśl , co by było gdybym podszedł do barierki i skoczył. Co czułbym spadając , wiedząc że już za chwilę wszystkie moje problemy jak i części ciała roztrzaskają się na drobne kawałki. Jakby to było wiedzieć że za moment to wszystko przestanie tak cholernie boleć , skończy się cały strach , całe cierpienie i cały ten smutek . Jak to by było wiedzieć że za moment przestanę istnieć a co najważniejsze przestanę czuć , oddychać tym toksycznym powietrzem. I choć wiedziałem że to tylko takie moje chore urojenia to w pewien niebezpieczny sposób zacząłem zbliżać się do owej poręczy i wystraszyłem się , wystraszyłem się bo czułem że w rzeczywistości byłbym do tego zdolny a nawet chciałbym to zrobić. Tak bardzo się bałem , marzyłem by znaleźć się w bezpiecznej odległości , by być już w domu. To niewiarygodne do jakiego stanu emocjonalnego doprowadziła mnie ta #######, to chore.
nie pożegnam się, dopóki nie zapomnę. dopóki nie zapomnę wiecz
|
|
 |
' Dlaczego chcesz to zjebać? ' - zapytałem, stojąc przed nią, patrząc jej prosto w oczy i paląc nerwowo szluga. zabrała mi papierosa, po czym zgasiła go. 'bo widzisz. to jest tak jak z petem. istniała we mnie iskra, ale ktoś już ją zgasił' - powiedziała. 'ja ją zapalę, zrobię wszystko żeby żar pojawił się na nowo' - wyszeptałem, patrząc na nią ze łzami w oczach. ' nie, przepraszam. tylko jedna osoba ma właściwą zapalniczkę do mnie, ale najwyraźniej skończył się w niej już gaz' - dopowiedziałem. ' kochasz Go? ' - zapytałem, siadając. ' i właśnie to miała na myśli, kocham ' - dodała, odchodząc, na zawsze.
Wystarczyło mi to, że byłeś.
|
|
 |
Raniła, niechcący, niechętnie, nieświadomie. Bawiła się i zabijała ich serca, przez nienawiść
|
|
 |
Przyzwyczajasz się do kogoś - zaczynasz go nawet lubić - a potem on odchodzi. W końcu wszyscy odejdą.
|
|
 |
Pytasz mnie kim jestem? Jestem tylko kolejną osobą na Twojej drodze.Osobą, którą zapomnisz tak szybko, jak szybko poznałeś.
|
|
 |
Nie spędziliśmy ze sobą zbyt wiele czasu, jednak tyle w zupełności wystarczyło mi do tego, by się do Ciebie przywiązać.
|
|
 |
A Ty jakbyś się czuł, gdyby cholernie ważna dla Ciebie osoba, z każdym dniem oddalała się coraz bardziej?
|
|
 |
przyjaźń ? to nie słitaśne nocki u koleżanki w jej wypasionym domu, to nie pożyczanie sobie trampek. to coś więcej. to tysiące przeżytych razem akcji, to pełne zaufanie i świadomość bliskości drugiej osoby niezależnie od miejsca gdzie się znajduję.
|
|
 |
Nie obiecuję Ci być bezbłędna, najlepsza czy idealna. Ale obiecuję być zawsze, pomimo wszystko.
|
|
 |
Tak będziemy mówić, że zaczekamy, które z nas pierwsze napisze, podejrzewać, że się narzucamy, brać i odkładać telefony, aż niedługo naprawdę będzie za późno.
|
|
 |
fajnie jest mieć ludzi, którym można powiedzieć wszystko, z którymi można robić rzeczy niemożliwe.
|
|
 |
to ta scena w której powinniśmy się pożegnać i przestać marnować
sobie wzajemnie życie.
|
|
|
|