 |
|
Gdzieś by się szło, coś by się chciało, już prawie noc, a mnie wciąż mało i nosi mnie po mieście, czort wie, gdzie... Jak minął dzień, jak ci się dziś pożyło? Jak minął dzień, czy ci się coś skończyło?
Czy może dziś coś się zaczęło ci? Jak minął dzień, jak minął dzień dzisiejszy? Jak minął dzień, czy warto się obejrzeć, czy z dala mu zawołać: żegnaj dniu? Już prawie noc, a w taką ciszę jak wielki dzwon - twe kroki słyszę i serce jak na alarm bije tak - u drzwi moich, i to jest to, i po cóż słowa...
|
|
 |
|
ja składam się z części niespójnych, przeczących sobie nawzajem, jedna mówi: chce stąd wyjść druga mówi: ja zostaje, wiem, że to jest męczące nie tylko dla mnie lecz dla tych, którzy ze mną przebywają, mówią "nie mogę znieść tych twoich humorów i zmian" - pewnie racje mają
|
|
 |
|
wspomnienia bolą, ale chyba nic poza tym
|
|
 |
|
Unieś w górę dłonie, możesz dotknąć dziś nieba
Możesz dotknąć gwiazd, żadnych barier dziś nie ma
|
|
 |
|
Deszcz ciska o ziemie krople bezszelestnie
Moknę, czując że ten deszcz też jest we mnie ciągle
|
|
 |
|
Zerkam na świat przez szybę zroszoną deszczem
Mam przed sobą tylko tą ograniczoną przestrzeń
Ścian z których ciężko uciec nawet przez sen
Tkwiąc tu sam jak palec zgubiłem gdzieś cel
|
|
 |
|
Złamane serca zrastają się tu dłużej niż kości .
|
|
 |
|
Los zamyka Ci drzwi, do których nie ma już kluczy i nie ma leku na zło
Kiedy wszystko w co wierzyłeś nagle pęka jak szkło, wiesz?
|
|
 |
|
ale wiesz jak bardzo niepewne jest
kiedy stoisz sam jak palec z pierdoloną pustką w sercu, wiem
|
|
 |
|
puls mam jeden, jedno serce
jedno życie jak Pezet
idę drogą przez syf, ale z kierunkiem na Eden
|
|
 |
|
Siemano ziomuś, jak mam tylko kilka chwil to piszę
więc się nie wkurwiaj że tak często milczę / o hehe
|
|
 |
|
Dobre jest tylko to, co jest dosłowne,
tylko nie mów, że mnie kochasz, to ryzykowne.
|
|
|
|