|
błagam dziewczyny, bądźcie naturalne. tapetę zostawcie dla ścian, efekty prostujące zostawcie żelazku. dla każdego trzeźwo myślącego gościa naturalność jest w cenie. a chyba nie zależy wam na pustym gościu, który lepi się do plastiku. nie potrzebna ta cała otoczka. prędzej czy później wasz wybranek i tak zobaczy was o poranku lub po wyjściu spod prysznica, i uwierzcie to będzie go najbardziej jarało, jeśli będzie coś wart.
|
|
|
jestem jak garfield. więc "kochaj mnie, karm mnie i nie opuszczaj".
|
|
|
zasługuje na puchar za to, że mnie znosi. moją nadmierną chęć niezależności, wiecznie obecnych kolegów, tv mecz i browar. za fajki i syf na podłodze. za zbyt mało poświęcanej jej uwagi, za fałszywy śpiew i brzdęki na gitarze. za upór, chamstwo i czepianie. za to, że dla niej milion wad to mniej niż jedna zaleta.
|
|
|
trudno jest odgadnąć na czym polega miłość. nikt nigdy chyba nie odgadnie, jakimi prawami rządzi się ta siła. wiem jedno, opanowała mnie, wzięła nade mną kontrolę. straciłem głowę, a przede wszystkim serce, ale wiem, że w jej dłoniach jest bezpieczne/
|
|
|
|