|
nasze życie nie jest normalne . ale normalność nigdy nie była naszą specjalizacją .
|
|
|
co czuję gdy go widzę ? nienawiść przeplatającą się z miłością, szczęście które sprawia, że złość nie jest dość silna by zawładnąć mną całkiem . Oraz bezpieczeństwo, które otula mnie całą kiedy jego ramiona zacieśniają się wokół mnie .
|
|
|
zbyt dużo myśli nie układa się w całość.
|
|
|
nie ważne ile szkód wyrządziłeś . zawsze byłeś i będziesz moim prywatnym dostawcą szczęścia w deszczowe pochmurne dni .
|
|
|
zwykle nasz obraz przyszłości, mija się z rzeczywistością .
|
|
|
nie czuję już nic, chociaż każde wspomnienie atakuje mnie, próbując zniszczyć mur który codziennie układam od nowa.
|
|
|
znowu czas leczy rany nam, znowu widzę, że jestem sam . [B.R.O]
|
|
|
ogarnia mnie bezsilnosc gdy zaczynam ponownie rozumiec jak zbudowany jest ten swiat.
|
|
|
nie mozna kwestionowac wyboru serca. mozna jedynie kontrolowac jego zachlannosc, kiedy zatraca sie w nowym uczuciu.
|
|
|
czasem kiedy nie mam juz sil by uniesc to zycie, tone w sidlach nocy gdzie wszystko wydaje sie prostsze.
|
|
|
Kolejny upadek coraz bardziej przybliża nas do wygranej.
|
|
|
I któregoś dnia obiecała sobie, że nigdy więcej nie zatraci się tak mocno kochając.
|
|
|
|