 |
i znowu przypomniał mi się ten pamiętny dzień, a właściwie noc. znowu sceny z wakacji ożyły w mojej głowie. znowu nie odstępowaliśmy siebie na krok. znowu troszczyłeś się o mnie, a ja o Ciebie. znowu leżeliśmy obok siebie, a Ty opierałeś się łokciem o mój brzuch. znowu okrywałeś mnie kocem i pytałeś, czy aby na pewno nie jest mi zimno. znowu trzymałam się Twojej kurtki, by nie zgubić się w zdradliwych uliczkach nieznanego osiedla. znowu patrzyliśmy na siebie i nie wiadomo dlaczego nasza twarz rozświetlała się uśmiechem. znowu przestałeś otaczać się wewnętrznym murem. znowu pozwoliłeś mi zobaczyć w sobie osobę, którą choć nie wiem czy mogę, nazwałabym przyjacielem
|
|
 |
wypowiadając te dwa pozornie zwyczajne słowa - 'do zobaczenia', składają memu sercu obietnicę, przyrzekają, że jeszcze będę mogła zobaczyć ich pocieszne mordki, że będzie mi dane nadal cieszyć się ich towarzystwem, że znowu napędzą mnie szczęściem, którego nikt inny nie jest w stanie zastąpić. wypuszczając ich ciepłe ciała z objęć co chwila spoglądam jak ich sylwetki się oddalają i pocieszam się myślą, że niedługo znowu do mnie wrócą, że niedługo kolejny raz przeżyjemy momenty, które warto wspominać.
|
|
 |
|
Ten wybór wcale nie jest łatwy. Wiem, że jeden zły ruch i mogę wszystko spieprzyć. Proszę pomóż mi. Nie zostawiaj mnie z tym wszystkim samej. Właśnie teraz Cię potrzebuję. / mlejsi
|
|
 |
żeby wiedzieć,co tak naprawdę jest ważne.
|
|
 |
Chciałabym zapomnieć o tych dniach, miesiącach i latach kiedy z Tobą czułam się najszczęśliwsza na świecie. Kiedy mogłam powiedzieć Ci o wszystkim a o czym nie mogłam powiedzieć nikomu innemu, tak idealnie rozumiałeś każdy mój płacz, złość i zły humor. Chciałabym nie pamiętać tych wszystkich rozmów, obietnic i kłótni kto kogo kocha bardziej. Gdybyś się wtedy nie pojawił byłoby mi łatwiej.
|
|
 |
Wszystko było dobrze, do czasu aż zaczęło nam na sobie zależeć.
|
|
 |
nie spodziewałam się,że zostanę z tym wszystkim sama.
|
|
 |
tak bardzo cię potrzebuję.
|
|
 |
chciałabym mieć czyste serce..
|
|
 |
czasem pękam,wtedy nie wiem co robię.
|
|
 |
błagam cię o życie,życie bez bólu.
|
|
 |
nie chciałam ranić,nie chciałam podejmować pochopnie decyzji,więc po co to zrobiłam? może twoje uczucie już wygasło,a ja je rozpaliłam? naprawdę nie chciałam by to wszystko tak wyglądało. w głowie tak wiele myśli,tak wiele spraw,i znów muszę to dźwigać. z jednej strony czuję się wolna, z drugiej zajęta wypełnionymi uczuciami,których nie umiem ogarnąć,poukładać. łzy lecą mimowolnie,gdy wiem,co mnie czeka. decyzja,która zmieni wszystko co do tej pory.boję się..
|
|
|
|