 |
Nie przepierdalam floty na głupoty. / Bonus RPK
|
|
  |
Gdy patrzysz na moja twarz widzisz radość i wieczny uśmiech? zgadza się. jest to przykrywka wszystkich łez wylanych w samotne noce. c: ~schooki~
|
|
  |
przepraszam, że komplikuje Ci życie, pojawiając się w nim. ~schooki~
|
|
  |
i znowu gubię się w swoich uczuciach. tak cholernie mi z tym źle. ~schooki~
|
|
 |
|
` obojętnie ile uczucia włożysz. Ile łez wylejesz. Ile chwil poświęcisz. Ile dasz dowodów. Iloma pocałunkami obdarzysz, ile razy przytulisz. Ile razy spojrzysz, ile razy postawisz na pierwszym miejscu. Ile będziesz walczyć, pokazywać że Ci zależy. To wszystko nie ważne bo osoba która nigdy nie zaznała miłości, nie pozna jej po żadnym z najszczerszych gestów. / odratowana.
|
|
 |
Rozstania bywają bolesne. Kurwa ale musi aż tak bolec?
|
|
 |
Jak to jest, że rzucasz słuchawką ze łzami w oczach? Czujesz jak serce pęka Ci na milion kawałków, czujesz jak umierasz, a wraz z upadkiem rodzi się w Tobie coraz większa nienawiść do drugiej osoby, a jednak coś Cię do Niej dalej ciągnie? Coś rwie się w Tobie jakby chciało się z Nią połączyć, coś co nie pozwala Ci odejść, co karzę Ci trwać w miłości, postanowieniach i przyrzeczeniach, które sobie składaliście. Jak to jest, że tych rwących słów rozrywających Ci każdy milimetr ciała wciąż pragniesz, wciąż, wciąż i wciąż, pragniesz bólu, a po chwili wielkiej euforii towarzyszącej zgodzie. Jak to jest?
|
|
 |
Kiedy otarłam łzy, byłam już innym człowiekiem./ hyhyy
|
|
 |
2. Chciałbym być piosenką, którą ciągle nuci, bo chciałbym by miała mnie na ustach wciąż i myślą, która ciągle jest w Jej głowie. I chciałbym być jak wygodny dres, który sprawia, że czuje się jak w domu, że może być sobą. Chciałbym też być Jej ulubionym daniem by miała na mnie ochotę pomimo, że ciągle może mnie mieć. I chciałbym być sumą Jej potrzeb i pragnień. Chciałbym po prostu wystarczać i pasować do Jej rzeczywistości, przy kubku z kawą czy do biegu przez Kraków w deszcz.
|
|
 |
1. Chciałbym być dla niej kawą, która zbudzi Ją o poranku i otuli energią na kolejny z dni, który spędzę w Niej; w jej sercu. I chciałbym być Jej mlekiem i cukrem, który pokolorują ów czerń dodając słodkości i delikatności na nierównych drogach każdej z minut upływających wspólnie. Chciałbym być Słońcem, który ogrzeje Jej zmarzniętą, kruchą skórę i da Jej nadzieję na każdy z kolejnych oddechów. I chciałbym być wiatrem, który rozwieje Jej pachnące truskawkami włosy i wyszepta Jej, że jest najpiękniejszym projektem Boga jaki kiedykolwiek powstał. Ale też chciałbym być wodą kiedy chce zmyć z siebie brud wszystkich wspomnień i ciężarów. A potem ręcznikiem, który wysuszy każdą z mokrych kropli słonych chwil. Chciałbym być gwiazdą, która spełni Jej wszystkie marzenia, ale i Księżycem, do którego mówi nocą nie mogąc spać. Chciałbym być Jej poduszką, która układa Ją do snu i kołdrą, która zapewnia Jej bezpieczeństwo przed duchami i ciepło, które od zawsze chciałem Jej dawać.
|
|
 |
Szeptem mówię do ciebie pojedyncze słowa, bojąc się, że któreś z nich mogłoby być teraz nieodpowiednie. Gładzę delikatnie opuszkami palców wnętrze twojej dłoni. Linia rozumu. To prawie irracjonalne, że dwa różne światy połączyliśmy w jedno. Linia życia. To takie nieprawdopodobne, że zdołaliśmy się odnaleźć wśród innych ludzi. Jedno spotkanie, jedno spojrzenie, a ja już wiedziałam, że to właśnie ty. Linia serca. Linia mojego serca. Linia mojej miłości do ciebie. Linia mnie na twojej dłoni. To takie proste. Nie musisz nic mówić. Teraz słowa nie są nam potrzebne. Potrzebujemy ciszy. Musimy zasłuchać się w swoje oddechy i zacząć w końcu rozumieć dlaczego tak się stało. Dlaczego my. Chciałabym, żebyś wiedział jak wiele uczucia kryje w sobie i jak wiele miłości jestem w stanie ci podarować. Linia serca. Spójrz na nią. Przyłóż dłoń do mojej. Pasuje idealnie. Tak, teraz rozumiem. Tak po prostu miało być. Nie istniejemy bez siebie, to przecież takie proste. /dontforgot
|
|
|
|