 |
|
Chciałbym tutaj być, pisać częściej, dzielić z Wami swoje małe szczęścia i smutki. Rozmyślać pośród Waszych słownych konstelacji i czuwać, kiedy komuś z Was dzieje się krzywda. Chciałbym pilnować każdego z Was osobno, poradzić w złej doli, towarzyszyć w budowaniu szczęścia. Chciałbym zdjąć z Waszych pleców każdy ciężar i mógłbym nawet nieść go na swoich barkach. Chciałbym wrócić do czasów, kiedy tu mieszkałem i wierzyłem, że razem tworzymy wspólny dom i rozpalamy ognisko miłości. Dziś siedzę tysiące kilometrów od Was i zatęsknić jest mi wstyd, bo pewnie za późno przypomniałem sobie o moich małych iskierkach stąd. Wybaczcie mi i pozwólcie mi być tutaj z Wami, kiedy słońce gaśnie, a księżyc kolejny raz wylewa z siebie smutek wiadrami prosto na nasze zmęczone głowy./mr.lonely
|
|
 |
|
Kaskada Twoich bursztynowych włosów opada na mą twarz ogrzewając ją Twoją obecnością. Pojawiłaś się znikąd, zawładnęłaś pustym sercem, które wypełniłaś nową nadzieją. Trzymam Twoją rękę i czuję, że świat wytycza przed nami nowe ścieżki, które zaprowadzą Nas prosto w ramiona szczęścia. Zesłał Cię Bóg, czy moja wiara w Anioły była zbyt słaba? Istniejesz i całujesz moje zmarznięte wargi. Jesteś choćbym szczypał się z niedowierzania miliony razy, obudzę się, a Ty nadal będziesz./mr.lonely
|
|
 |
|
' Próbowaliśmy tyle razy, a teraz to przeszłość, chyba coś nam uciekło..'
|
|
 |
|
Wielkimi krokami zbliża się początek roku szkolnego.A wakacje ? Wakacje kończą się pomału chociaż wcale nie zasługują na koniec...
|
|
 |
|
Żyje z myślą że Ty kiedyś odejdziesz. Zostawisz mnie samą na pastwe losu tak jak każdy z moich byłych, nie licząc sie z moimi uczuciami i bólem który będzie mnie zżerać od środka. ze łzami które będą spływać samowolnie po policzku. Pozostaną mi tylko duszące wspomnienia,za każdym razem kiedy wypowiem Twoje imię. Nie wiem, naprawdę nie wiem czemu moje nastawienie do przyszłości jest tak okrutne? Dlaczego nie ma we mnie choć odrobinę pozytywizmu ? może dlatego że nie dam rady poradzic sobie po raz kolejny z utratą bliskiej osoby? Może kurwa dlatego że na samą myśl o tym że mógłbyś mnie zranić dostaje gęsiej skórki, serce przyspiesza i ogarnia mnie lęk ? Coraz częściej zadaje sobie pytanie czy da sie mnie kochać ?,
|
|
 |
|
Dopne swego. Prędzej czy później dojde do celu. Może będe upadać ale za każdym razem wstane i powiem DASZ RADE MAŁA, TYLE JUŻ PRZESZŁAŚ.
|
|
 |
|
Dostałam to czego chciałam. Dokładnie wszystko sie zgadza. Każde najważniejsze marzenia się spełniły, jednak jeszcze czegoś brakuje. Nie wystarczająco uszczęśliwiło mnie to co otrzymałam od życia.
|
|
 |
|
Błagam skarbie nie zrań mnie. Nie zdradź i nie potraktuj jak zabawki.Nie zostawiaj mnie. Kochaj całym sercem,z dnia na dzień coraz mocniej. Tęsknij i troszcz się o mnie jak o nikogo innego. Tylko tego potrzebuję Mój Świecie.
|
|
 |
|
Ciągły strach. Strach przed utratą ukochanej osoby, strach przed porzuceniem. Szczęście zmieszane z bólem i lękiem przed przyszłością.
|
|
 |
|
Coraz częściej się zastanawiam czy mnie można pokochać ? pokochać tak naprawdę mocno z całych sił, całym sercem, na zawsze.
|
|
 |
|
może jestem przewrażliwiona może za dużo myśle, za bardzo się przywiązuje może za szybko zaczynam kochać, może taka już jestem.?
|
|
|
|