 |
Popierdoliło wam się wszystkim w głowach, możecie mi robić włamy i dawać plusiki, szantażować i w ogóle.. ale mrs_porazka nie wróci moi drodzy. Z poważaniem wasza kochana, już nie istniejąca mrs_porazka.
|
|
 |
Dokładnie, taki żarcik.;D Balbiiiiiiiiiiiiiiiś, nie próbuj talencie mi stąd odchodzić, chyba Cię jebie.. -,- Piszesz, piszesz. My tu z Sandzią Ci takie włamiki zrobiłyśmy, że musisz zostać! Dawajcie do tego wpisu i tego poniżej plusiki, dla utalentowanej Balbinki, żeby jej pokazać, jak baaaardzo ją kochacie! Pisała: pierdolisz. ;-)
|
|
 |
Pysia, nie pytaj jak się tu znalazłam, ale nie próbuj mi odpierdalać cyrków, i zostań mi tu. Talentu marnować nie można, wiec dziewczynka pisze dalej, tak? Kocham Cię mała, i ludu kochany Balbiś wcale nie odchodzi, taki żarcik zrobiła.;D Zoooooooooooostajesz! z poważaniem: Improwizacyjna
|
|
 |
Odchodzę, chcę podziękować wielu osobom, dziękuję za ich wsparcie. Ecri - kocham cię i dobrze o tym wiesz, bez Ciebie nawet przerwy w szkole nie są przerwami. Podobnopopierdolony - cieciu, jesteś idiotą, ale maks lubię nasze odpały. Siemamateusz - pamiętaj, sierpień jest nasz! nie ma co i dziękuję, że jesteś.embrassemoi - kochanie mam nadzieję, że obie damy rade, kocham cie i dziękuje za wspaniałe 3 lata naszej znajomości. skejter - wracaj bo masz talent i pamiętaj, że Bambi i wujek prezesoo są pro. Wzium - nie przejmuj się tym ciulem, nie docenia tego co miał, i pamiętaj, ze masz mnie. Moblowicz - cwelu odezwij się czasem, bo mnie zaniedbujesz, hahaha. Wstronesloncax33 - rudasie znajdź dla mnie czas, bo w dupę dostaniesz. Pierdolisz i Improwizacyjna - kocham was obie i dziękuję za wszystko. Michas92 i Napalony_johny - ogarnijcie się bo mi was brak. I na koniec fuckk_youu - życzę ci szczęścia maks. Dziękuję, pozdrawiam. Wasza mrs_porazka - Balbina.
|
|
 |
Może nie wystarczę ale będę tuż obok prócz ciebie nie ma mnie dla nikogo. / paktofonika.
|
|
 |
myślisz, że mnie nie boli to co piszesz, że tylko ciebie boli. mylisz się.
|
|
 |
III cz. Bez Ciebie nie mam nic.Jak już się spotkamy za milion lat, w bardzo zielonym lesie, po incydencie z mostem i autostradą, po przerwanych krwiobiegach i zatrzymanych pulsach, po niepotrzebnej rozpaczy o koniecznym zapominaniu, jak już się spotkamy - opowiesz mi ja to było żyć wytworem mojej wyobraźni. Od jutra zrozumie co to znaczy cierpieć. Żegnam. / pamiętam nadal, wiesz?
|
|
 |
II cz. Właśnie. Mogłoby nie boleć, lecz wybrałem. Jak nigdy w życiu w tym momencie wiem czego chcę. Chcę twojego szczęścia, i właśnie teraz Ci je daje. Nigdy nie uważałem, ze istnieją myśli, które potrafią zabijać całego mnie... A jednak istnieją. Myśl, że kochasz również Go rozpierdala mnie na cząsteczki elementarne. Wiem już, że takie rzeczy jak miłość nie zdarzają się naprawdę. Muszę jeszcze nauczyć się z tym żyć. Muszę nauczyć się na nowo żyć bez Ciebie i Twoich wiadomości. W sumie wyszłoby mi na rękę, jeśli świat miałby skończyć się jeszcze dziś, bo życie bez Ciebie nie jest życiem. Przez ten czas gdy pisaliśmy żyłem w iluzji, że mogę na Ciebie liczyć. Jesteś wątkiem autobiograficznym w tej żałosnej powieści - moim życiu, o umieraniu, o niczym.
|
|
 |
I cz. Piszemy. To za mało, ale wystarczająco dużo abym zaczął zastanawiać się co przyniesie nam przyszłość. Wykonałaś niemożliwe. Zdobyłaś moje zaufanie i zrozumiałaś każdą moją wiadomość. Nie żartowałem, kiedy pisałem, że odbierasz mi oddech. Jestem uzależniony. Chorobliwie uzależniony. A Ty w tej chorobie jesteś narkotykiem. Drogę jaką mogłem do Ciebie pokonać nie miała granic, żadnej odległości, bo mógłbym nawet o północy wsiąść w samochód i dotykać twoich warg dwadzieścia cztery godziny na dobę. Byłas od początku do końca moim jedynym powodem i definicją szczęścia. Kiedy już nie będe tym, którego pragniesz, spoglądając w niebo, jak ujrzysz gwiazdę pomyśl właśnie o mnie. Nie wiedziałem, że w jednej chwili można na nowo zapragnąć powolnego umierania. Będę tęsknił. Już i tak nie płaczę z tesknoty, już nie. Tęsknota stała się dla mnie czymś naturalnym, codziennym... Ale Kocham Cię, kocham Cię cholernie mocno, że aż boli. A w bólu nie jest najgorszy ból, a myśl, ze mogłoby nie boleć.
|
|
 |
nie muszę szukać, bo ja już dziś wiem, nikt mi Ciebie nie zastąpi.
|
|
 |
a on? masa sprzecznych uczuć, kilka linijek tekstu i niesamowity uśmiech.
|
|
|
|