|
Pisałam z tobą od samego rana, a właśnie w momencie kiedy chciałam ci powiedzieć, że już nie dam rady dłużej się z tobą przyjaźnić, skończyły mi się smsy.Przeznaczenie? / vinn
|
|
|
I znowu głupia siedzę z telefonem w ręce, z nadzieją, że napiszesz te głupie "dobranoc", dzięki któremu pojawi się wielki uśmiech na mojej twarzy i dzięki któremu zasnę spokojnie.
|
|
|
"Wiesz, co jest najsmutniejsze? Myśleć o chwilach, których nigdy razem nie spędzimy, o
pocałunkach, którymi nigdy mnie nie obdarzysz. Zabawne... tęsknić za czymś, czego
naprawdę nigdy nie było...'
|
|
|
Nie mów, że nie warto walczyć, kiedy nawet nie spróbowałeś.
|
|
|
nie spieprz najlepszej rzeczy jaka cię kiedykolwiek spotkała, tylko dlatego, że nie jesteś do końca pewny
|
|
|
Po prostu jestem kolejną naiwną dziewczyną, która uwierzyła, że miłość istnieje.
|
|
|
Szkoda że nie wiesz jak boli to twoje milczenie i udawanie..
|
|
|
Wszystko przez to, że jestem młoda, głupia i dobra w podejmowaniu złych decyzji.
|
|
|
Nie szukaj miłości, przyjaźni, akceptacji na siłę. Żyj swoimi pasjami, a wszystko samo przyjdzie.
|
|
|
Mówimy, że nie potrzebujemy miłości. że nie teraz. że nie jest potrzebna. że nie kochamy. ale tak naprawdę, każdemu serce się smuci, gdy widzi zakochaną parę. każdy z nas potrzebuje choć trochę uczuć.
|
|
|
Mówimy, że nie potrzebujemy miłości. że nie teraz. że nie jest potrzebna. że nie kochamy. ale tak naprawdę, każdemu serce się smuci, gdy widzi zakochaną parę. każdy z nas potrzebuje choć trochę uczuć.
|
|
|
A pamiętasz jak się uśmiechał? Tymi brązowymi oczami wpatrywał się w Ciebie jakbyś była najwspanialszą istotą na świecie. Prawił komplementy, mówił zawsze to, co w danej chwili chciałaś usłyszeć. Pamiętasz jego pocałunki? Delikatne, zmysłowe, ale jednocześnie stanowcze. Pochłaniały was. Kochałaś je. Kochałaś jego dotyk na swoim ciele, oddech na szyi. Brakuję Ci tego. Brakuję Ci sms`ów na dobranoc, tej świadomości, że zawsze możesz wtulić się w jego pierś, niszcząc w ten sposób problemy. Brakuję Ci tego, że teraz, płacząc nie możesz pójść do niego i usłyszeć, że będzie dobrze. Bo go już nie ma.
|
|
|
|