 |
`.a kiedyś spóźnisz się na pociąg
i będziesz chciał wrócić.
tylko wtedy ja zdąże już wymienić zamek.`
|
|
 |
A gdy już wrócisz,to usiądę Ci na kolanach, oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować Twoją twarz. Kawałek po kawałku. Obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz, zanim skończę...
|
|
 |
na mojej reklamacji wyczerpana jest data ważności . . .
|
|
 |
A co jeśli nie jesteś mi tak całkiem obojętny..?
po prostu zgubiłam te granice, żałuje tej zmarnowanej szansy..?
często tęsknie i myślę… znowu nie wiem co ze sobą zrobić,
już nie wystarcza mi to co jest nadal, nie wiem co czuje..?
wiem, że nie mam szans a jednak próbuje..
wciąż czekam, mimo ze ranisz…
..zrezygnuje? będziesz żałował?
|
|
 |
Beztrosko cieszysz się życiem, a chwilę później stoisz na deszczu i widzisz, jak Twój świat się wali.
|
|
 |
jedyna niesłuszna w Niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta.'
|
|
 |
czasami po prostu chciałabym ..
|
|
 |
robimy ogieeeń .xD
let it rock .
let it rock .
let it rock .
|
|
 |
prawda boli, bez aureoli, ciężko szczęście dogonić i tak los, charakter szkoli.
|
|
 |
Pragnąłeś mnie poniżyć, pokazać jak mało znacze, manipulować mną? Pamiętam, ale dziś jestem obojętna, bo tak jest mi dobrze...
|
|
 |
zbierając siły po całonocnym płaczu poczłapała do kuchni. chwyciła za kubek wrzucając do niego torebkę melisy - podobno uspokaja. obserwując parującą wodę z czajnika myślała o tym jak miło byłoby, gdybyś i Ty wyparował. z jej głowy. dość już miała gigantycznych worów pod oczami z niewyspania, zapuchniętych oczu i rozwalonych zdjęć z wakacji. dosyć miała prowadzącego wiadomości noszącego Twoje imię i siedmiolatka pod oknem krzyczącego Twój pseudonim. dosyć miała stawiania po raz setny wody na gazie, bo ta zawsze zdążyła wystygnąć, gdy o Tobie myślała. nieprzytomnym wzrokiem spojrzała na czajnik w swej dłoni. znów chuj strzelił gorącą herbatę.
|
|
|
|