 |
Nadal go kochała ale z racji tego, że nie mogła z nim być, wybierała chłopaków podobnych do niego. Co było rzeczą absurdalną wręcz, bo przecież ideału nie da się niczym zastąpić. Dobrze wiedziała, że te marne podróbki nigdy mu nie dorównają ale i tak mimo wszystko, na przekór światu brnęła w to dalej.
|
|
 |
Będę tańczyć, śpiewać, upijać się, zasypiać w objęciach obcych mi mężczyzn. Będę żyć pełnią życia, ale dla Ciebie umarłam, kochanie.
|
|
 |
przyprawiła mnie o lot bez tchu.
|
|
 |
całą noc nie mogłam spać, amfetamina ma gorzki smak.
|
|
 |
mała, Ty wierz, dławi mnie tlen a każdy dzień wymyka się.
|
|
 |
jak mogłeś odejść stąd w taką nieludzką noc.
|
|
 |
Mam swój styl szorstki, surowy jak beton, nie obchodzi mnie Twój gust i czy Ci podoba się to
|
|
 |
Piękny? -Nie wiem. Ma około 1.80 wzrostu, włosy krótkie i brązowe oczy: po prostu cudowne. Ale... nie. Nie jest chyba piękny w obiegowym sensie tego słowa. Jednak na pewno jest chłopakiem z którym - jeśli go gdzieś zobaczysz - od razu chciałabyś spędzić resztę życia...
|
|
 |
muszę się ogarnąć. poukładać ten chwilowy burdel uczuć.
|
|
 |
wiesz, jak ciężko iść do przodu przed oczami mając wczoraj?
|
|
 |
nie zostawiaj tego, którego kochasz dla tego, który Ci się podoba. bo ten, który Ci się podoba odejdzie do tej, którą kocha.
|
|
 |
mimo wszystko byłeś najlepszym błędem mojego życia.
|
|
|
|