 |
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, że to My, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może..
|
|
 |
Gdy wyszłam na ulicę, jeszcze miałam głęboko w sobie jego twarz, głos i zapach. Niosłam muśnięcie jego warg i jego oddech przez ulice pełne ludzi bez twarzy.
|
|
 |
Życie obdarza każdego z nas rzadkimi chwilami czystego szczęścia. Czasami trwa ono kilka dni, lub tygodni, czasami kilka lat. Zależy, co jest nam pisane. Pamięć o tych chwilach nie opuszcza nas nigdy, przeistaczając się w krainę wspomnień, do której daremnie usiłujemy przez całe życie powrócić.
|
|
 |
– A wie pan, co jest najlepsze w złamanym sercu? – zapytała.
Pokręciłem głową.
– Tak naprawdę można je złamać tylko raz. Reszta to ledwie zadrapania.
|
|
 |
Trzymali się za ręce jak dwoje zakochanych, którzy odnaleźli się po długiej rozłące. Całowali się na ulicy, kilku przechodniów spojrzało na nich z oburzeniem. Śmiali się z powodu skrępowania, jakie wywoływali, i zazdrości, jaką budzili – wiedzieli, że ci zgorszeni ludzie wiele by dali, by móc się znaleźć na ich miejscu.
|
|
 |
Nie, nie będzie dobrze. Wstała, wrzuciła serce do kieszeni i wyszła.
|
|
 |
Intrygowałeś mnie.
Sposób, w jaki żyłeś, w jaki traktowałeś wszystko dookoła. Jakby przez szybę, z tak wielkim dystansem, że większy istniał chyba tylko między nami. Nie chcę mieć do ciebie pretensji, w końcu taki jesteś i ingerowanie w to jest ostatnią rzeczą, na jaką mam ochotę. Nigdy nie zapytałeś, dlaczego mam zmarznięte palce.
Widocznie palce czują szybciej niż serce.
Ważne, że razem byliśmy jak odbicie w krzywym zwierciadle. Przyziemny realista pozbawiony nadziei i rozmarzona narcyzica żyjąca nią.
|
|
 |
Fatalne jest to, że kompletnie i bez reszty sie w Tobie zakochalam, podczas gdy nadajesz sie tylko do zlamania mi serca.
|
|
 |
Chciałabym, aby wymyślono sposób na butelkowanie wspomnień - tak jak perfum.
Żeby nigdy się nie ulotniły, ani nie straciły świeżości.
Żebym w każdej chwili mogła otworzyć buteleczkę i przeżyć to jeszcze raz..
|
|
 |
-chciałbym mieć dziewczynę - a jaka może Ci pomogę mam dużo koleżanek ? - musi być wysoka szczupła brunetka z zielonymi oczami i pięknym uśmiechem przede wszystkim szalona, wyrozumiała, szczera, pomocna , troskliwa, nie powinna pic , żeby nie lubiła siedzieć w domu w weekend.Powinna lubić dzieci być moją kochana żoną i matką moich synów..po prostu idealna - o jej to jakiś koncert życzeń -nie to prośba Boga by dal mi Ciebie na zawsze ... / paulissekx33
|
|
 |
słuchawki zawsze będą splątane, herbata za gorąca a facet nie ten .
|
|
 |
pokłóciłam się ze szczęściem , nadzieję kopnęłam w dupę , miłość wyzwałam od szmat a ze smutkiem piję wódkę. / stupidinloveee
|
|
|
|