 |
Za dużo czasu już minęło i za dużo prób.
To czas na przełom, tylko teraz mogę zrobić ruch.
Odłącz aparat, bije serce, oddycham znów
Dziś urodziłem się na nowo, nowy czuję głód
Nowy świt, wstaje słońce to..
Zostawiłem te dni gorsze i zapominam do nich dróg.
Idę tam gdzie mój cel i dobrze wiem,
że jeśli nie ja sam, nikt nie zatrzyma mnie!
|
|
 |
Ile jest stąd do nieba? Mówią, że jeden krok ,
choć tak wiele potrzeba człowiekowi by wykonać go.
Wszystko jest w Twojej głowie, trzeba usłyszeć szept.
Wszystko jest w Twojej głowie, wszystko od A do Z.
|
|
 |
Życie to odrobina więcej niż ten wydech-wdech
Życie to odrobina więcej niż ta woda, chleb.
Mamy marzenia, którym tylko śmierć może położyć kres
Wczorajsze dzieci jutro odejdą stąd
Naprzeciw nas w sieci kłamstw ciągła gra o tron
Kręci się koło, zleci czas nim załapiesz to
Wczoraj świat witał solą, chlebem jutro powie won
Ponad przepaścią piknik, gdzieś na skraju drogi
Trzeba mieć umysł czysty by nie dać się tu przerobić
W koszyku amunicja i pokerowa twarz
Nie czekaj na łut szczęścia, same asy w ręku masz!
|
|
 |
I do dna, łapczywie, żeby zdążyć przed niebem
Trzeba krążyć za chlebem, tym drążyć potrzebę
Być tutaj i teraz, duża litera alfa
Start znowu wpiszemy, choć ciągle biała kartka.
|
|
 |
Powiedz w co wierzysz , a powiem ci kim jesteś , bo każdy chciałby tu znaleźć swoje miejsce.
Powiedz w co wierzysz, poza tym nie ma nic. Tylko my i ten świat. Jak masz siłę to krzycz.
|
|
 |
Powiedz, czy sam potrafisz za czymś pójść tak bez pytań
Bez nitek do kłębka
Bez śladów gwoździ na rękach
Gdzieś do prawdy lub gdzie pękają serca
To jest ten stan między niebem a piekłem
Gdzie rodzą się myśli piękne
I te wściekłe
Gdzieś świat jest tylko tym czym widzisz
Twój film, to ty sam w nim wybierz obiektywy, tak.
|
|
 |
Jaka jest pierwsza myśl kiedy wstajesz rano
Wiara, że możesz być kimś czy, że znów to samo?
Jak patrzysz w lustro to kogo widzisz tam?
Wroga czy przyjaciela?
Droga zwątpienia czy jak astra per aspera?
Ja widzę nieraz jak to wszystko się rozrywa
Wczoraj było, dzisiaj nie ma
Mówią - bywa
Mówią – trzeba dalej żyć
A ty daj na luz przyjacielu
Parę słów, wytartych tak jak łóżka w burdelu
Wielu chciałoby zobaczyć na swe oczy i dotykać...
|
|
 |
Nie możesz ode mnie odejść. Jesteś jak powietrze, nie potrafię bez Ciebie żyć. Każde Twoje słowo, każdy Twój ruch, każde bicie Twojego serca i każdy oddech sprawiał, że staje się lepszym człowiekiem, człowiekiem który kocha, tak bezgranicznie mocno kurwa kocha.I nie mów mi 'tak będzie lepiej', bo jak może być dobrze bez sensu życia. Nie odchodź, zostań proszę..
|
|
 |
Idąc na spotkanie z inną, wychodząc z bramy..
Wiem że kiedyś się spotkamy.
|
|
 |
a łzy na które patrzysz, to nie są łzy radości.
Otwierasz oczy i czujesz życia ucisk,
wychodząc z domu nie wiesz, czy w ogóle wrócisz.
|
|
 |
Nigdy nie mów nigdy zapomnij o tych słowach.
Przyjdzie czas będziesz ich żałował.
|
|
 |
Zapadła cisza, Cisza bez granic, tego co przeżyłem nie zamieniłbym na nic,
Uśmiech zaginął gdzieś zalany łzami, nieszczęście krąży wciąż pomiędzy nami.
|
|
|
|