 |
będę kradł Ci intymność i kładł tak jak to lubisz licze hajs i palę szlugi, cały czas spłacam tu długi, ale tego u Ciebie, to nie spłace raczej nigdy na chwile odszedłem żeby zrozumieć własne myśli
|
|
 |
Proszę, naucz mnie, jak żyć.
|
|
 |
I. Chciała zapomnieć o życiu. Chciała zapomnieć o bólu. Chciała stać się niezależną i brutalną dziewczyną, która raniłaby tak samo ludzi, jak oni ranili ją przez całe życie. Dążyła do tego z silną wolą walki. Miała silną motywację i cel, który chciała zdobyć za wszelką cenę. Chciała pozbyć się bólu i cierpienia, więc wiedziała, że musi coś w sobie zmienić. Wydawało jej się, że niezależne życie, uciekanie od problemów, odrzucenie kłopotów wraz z ludźmi stanie się dla niej jedynym wyjściem z sytuacji. Czy jej to się udało? Po części tak, bo nie czuła przywiązania. Nie czuła emocjonalnej więzi, kiedy poznawała nowe osoby. Szybko sobie odpuszczała. Nie pozwalała sobie na bycie kimś w życiu tych osób. Nie walczyła, bo nie chciała walczyć. Nie starała się, aby zaistnieć, a wręcz przeciwnie. Szukała ucieczki od tego wszystkiego, szukała wewnątrz zniechęcenia ludzi przeciwko sobie. Powoli zaczęła odrzucać i odpychać wszystkich. Szło jej to idealnie, choć nie raz miała potknięcia.
|
|
 |
II. Czuła, że robi dobrze, bo wiedziała, że jej życie nigdy się nie ustabilizuje jeśli ciągle będzie wieczną mazgają, która będzie walczyć o obecność innych. Może zrozumiała to, gdy było już za późno na ratunek, ale nie poddała się. Coś w niej pękło i nie poddała się. Choć miała wyjebane na wszystko i na wszystkich, to wiedziała, że ma jeden cel, który musi zdobyć. Czy była gotowa poświęcić siebie, aby zniszczyć ból, który nosiła w sercu? Owszem, była gotowa oddać to co miała najcenniejsze. I oddała, poświęciła swoją duszę. Pozwoliła sobie na to, aby jej dusza spłonęła w piekle. Lecz jej serce choć było skamieniałe, to posiadało magiczną moc, której nikt nie był w stanie zrozumieć. Posiadała coś więcej niż wolę walki. Była kimś więcej niż tylko człowiekiem... Wyróżniająca się na tle ludzi cicha, skromna i pełna pokory dziewczyną. Nikt nie miał pojęcia kim jest, kim była. Nikt nie miał pojęcia, że oddawała się ludziom, aby zapewnić im szczęście.
|
|
 |
III. Nikt nie miał pojęcia, że oddawała się ludziom, aby zapewnić im szczęście. Nikt nie miał pojęcia, że wierzyła w każdego o wiele bardziej niż mówiła. Nikt nie miał pojęcia, że oddawała swoje szczęście w zamian za odrobinę szczęścia obcych osób. Bo uśmiech obcej osoby zawsze dodawał jej skrzydeł. Radość, którą widziała w oczach ludzi, którym pomagała zawsze ją umacniała. Bała się i chciała uciekać od tego. Bała się życia, więc wolała je zniszczyć. Bała się otwartości, choć wiedziała, że nie ucieknie przed swoim prawdziwym obliczem. Wiedziała, że nie jest w stanie oszukać przeznaczenia, w które tak wiele osób wątpi.
|
|
 |
Czuję pustkę, która przepełnia moją duszę.
Czuję samotność, której nie pozwalam odejść z mojego serca.
Czuję tęsknotę, którą zatrułam swoje ciało.
|
|
 |
Chciałabym zapomnieć choć na chwilę o przeszłości. Chciałabym zacząć żyć tak, jak należy, ale wiem, że to niemożliwe, bo przecież nie stać mnie na takie życie, które będzie poukładane i zgodne z zasadami. Nie wiem czy mam siłę, aby przetrwać to co się dzieje. Nie mam pojęcia, czy chcę to wszystko przetrwać i przeżyć, bo ile można się użalać nad tym wszystkim? Jak długo można walczyć z życiem, które wcale nie jest łatwiejsze, ale z każdym nowym dniem trudniejsze? Każdy mówił coś innego, każdy obiecywał złote góry, ale kiedy przyszło co do czego, to każdy się ulotnił, każdy wybrał inną życiową ścieżkę nie przejmując się i nie zastanawiając się nad tym jaki ból pozostawił za sobą. Bo przecież nie bierze się przeszłości ze sobą. Bo z przeszłością nie można żyć w zgodzie. Jedynie ja mam takie czasami zjechane życie, że nie umiem się uwolnić od bólu i wspomnień, które wyniszczają moje serce z dnia na dzień.
|
|
 |
nie wyobrażasz sobie, jak bardzo chciałam cię mieć, jakkolwiek głupio to zabrzmi. ale tak bardzo chciałam być dla ciebie jedyna i niepowtarzalna, żeby żadna przede mną i żadna po mnie nie mogła wymazać mnie z twej pamięci. żebyś przed snem, myślał czy patrze w te same gwiazdy, żebyś zastanawiał się ile cukru sypie do herbaty, żebyś robił wszystko by być blisko mnie. nie chciałam byś rezygnował ze wszystkiego co miałeś, chciałam byś jedynie dołączył mnie do tych rzeczy, do tych wyborów z których jesteś zadowolony. i żebyś nigdy nikomu nie pozwolił nas rozdzielić. ale najbardziej chciałam byś był mój, i by cały świat pamiętał, że mamy tylko siebie. / niechcechciec
|
|
 |
nie karm głupich dziwek swoją życiową energią
|
|
 |
powiedz Skarbie czy widzisz mnie u swojego boku czy tylko chcesz się bawić dwa miechy max pół roku? czy dotrzymywać kroku, będąc w największym trudzie kiedy wszyscy się odwrócą.. Ty też sobie pójdziesz? to dla mnie ważne, lata lecą już dorosły wieczorem czuć Twój zapach pewnym być, że się nie skończy. PRZY MNIE SIĘ NIE MUSISZ BAĆ NIE JESTEM MŚCIWY, ALE JEŚLI KTOŚ CIE RUSZY POZNAM DRAMAT PRAWDZIWY
|
|
 |
teraz żyję jak chciałam czyli jak ludzie prości całym sercem się cieszę ziomek z Twojej radości. jeśli będzie Ci ciężko podbij możesz mi ufać no bo wiesz, że nie wydam Cię jak judasz Chrystusa. powiedz ziomek co z Tobą chcesz pierdolnąć na beton? wolisz chwile ze szmatą niż życie z kobietą?
|
|
 |
wiedz, że gdzieś tam z oddali nadchodzi dobra passa
czarna seria sie wypali przejście przez to wzmacnia
|
|
|
|