|
gdybym kiedyś odszedł stąd, nie obrażaj się na śmierć.
|
|
|
A co jeśli przez to nie będę potrafiła szczerze powiedzieć mu że kocham? Co jeśli nie będę w stanie pocałować go, objąć, a nawet rozmawiać z nim? Przekreślę wszystko? Ty to przekreśliłeś? /shhhhh
|
|
|
I nagle wszystko okazuje się kłamstwem. Ból przeszywający klatkę piersiową miesza się z ogromną wściekłością. Bariera. Nie do przebicia. Nie ma juz zaufania, nie ma niczego co budowaliśmy przez ten rok. Nie ma nas. Przepraszasz. Przypominają mi się kłamstwa, które wpajałeś co dnia, w które brnąłeś głębiej i głębiej.. Miłość ustępuje miejsca obrzydzeniu. Pytasz co teraz? Mogłeś pomyśleć.. Wcześniej.. /shhhhh
|
|
|
byliśmy. mogłabym pisać to bez końca, i mówić jak cudowne było moje życie, i określać kolor twoich tęczówek, i zachwycać się, i cierpieć, bo przecież byłeś, kiedyś tam, dawno. i dużo rzeczy jeszcze mogłabym o tobie i z tobą,wiesz? ale to chyba nie ma już znaczenia, przecież nawet jeśli coś, to nie będzie to takie jak wtedy za pierwszym razem, nie z tymi wspomnieniami, nie z tym co się z nami stało, nie po tylu ciężkich nocach. i owszem, byliśmy, byliśmy, jako dwoje szczęśliwych ludzi którzy nie mogli nacieszyć się swoją obecnością, byliśmy, dawno, dawno, dawno temu, byłeś mój, miałeś moje życie, całe na dłoni, miałeś moje wszystko, całą mnie, cały mój czas, dziś masz już tylko moją przeszłość, dbaj o nią. / niechcechciec
|
|
|
CHLUP. Kubeł zimnej wody wylany na mordę. Kolejne zderzenie z rzeczywistością, kolejny cios prosto w serce, kolejne rozczarowanie. Dzień dobry, budzimy się! Życie wzywa.. /shhhhh
|
|
|
Ambitny tydzień, tyle nauki, tyle nauki. 3 lata w tydzień? Czemu nie:D
|
|
|
i co to w ogóle jest miłość, i czy można dawać miliony szans, by zostać te wszystkie milion razy zranionym, a może dać milion jeden licząc, że ten ostatni, ewidentny będzie tym trafionym, i może nie warto zastanawiać się nad wadami drugiego człowieka, i nie liczyć czasu, bo przecież chcę być szczęśliwa, a tacy tego nie robią, i może warto myśleć, że to tylko kwestia czasu, że trafi się w końcu ktoś kto będzie tylko dla mnie, a może, może, dać mu jeszcze jedną szansę i czekać, czekać aż ponownie wyzna miłość, i wierzyć, że to tak naprawdę, bo przecież puściłam go wolno a on wrócił, więc, może, może to nie jest dla niego wcale takie nic nie znaczące, może nie jestem mu do końca obojętna, może może być jeszcze pięknie, i może mogę mu zaufać, może czas dać się ponieść szaleństwu, albo, albo po prostu nie rozmyślać, nie marzyć, odwrócić się, odejść. / niechcechciec
|
|
|
wszystko, dosłownie, każdy dzień, każdy poranek, minuta, sekunda, każda pora roku, była wypełniona tobą po brzegi. każdy uśmiech wydobywany był z myślą, że może kiedyś go pokochasz, że będziesz chciał go oglądać już zawsze. kochałam cię każdą tkanką, każdą najmniejszą cząsteczką mojego drobnego ciała, kochałam cię moim sercem, które samo nauczyło się reagować na każdą wzmiankę o tobie, na twój głos, na wszystko co związane z tobą. i kurwa, pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy ile miałam z tym głupim kawałkiem mięsa problemu gdy odszedłeś. bolało, wiesz. każde spojrzenie, słowo, zdania, które odtwarzałam w myślach frazami, żeby lepiej to wszystko zrozumieć. bolało. nie wyobrażałam sobie wtedy jak będę bez ciebie istnieć. byłeś przecież moim wszystkim, byłeś tą moją drugą pieprzoną połówką i nic. nic, a nic nie zdołało cię zatrzymać. / niechcechciec
|
|
|
Tylko tego nauczyło cię życie? Odchodzić? | M. Hłasko ♥
|
|
|
Mimo tego, że skrzywdziłaś mnie jak nikt inny, wiem że nigdy nie będę miała lepszej przyjaciółki. Mimo tego, że zawiodłaś gdy potrzebowałam wsparcia, mimo tego, że kłamałaś mi prosto w oczy.. Wiem, że nie będę miała lepszej przyjaciółki. Wiem, że nie będę miała lepszej przyjaciółki, bo nigdy już nie zaufam. Wiem, że zbyt mocno uchyliłam przed Tobą drzwi.. Byłaś jak siostra.. A może jesteś? Wiem, że już nigdy nie odezwiemy się do siebie słowem.. Wiem, że Cię nienawidzę. Wiem, że mnie to boli... /shhhhh
|
|
|
"Gdy nie można mocą żadną, wykrzyczanych cofnąć słów.."
|
|
|
|