 |
czerwony lakier na paznokciach zaczyna odpryskiwać przy otwieraniu kolejnego wina.
|
|
 |
- Dlaczego palisz tak cholernie szybko? - zapytałem. (...) Uśmiechnęła się, rozradowana jak dzieciak w ranek Bożego Narodzenia i rzekła:- Wszyscy palicie dla przyjemności. Ja palę po to, aby umrzeć.
|
|
 |
pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem. że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę, tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
|
|
 |
jesteś zerem - choć dla mnie zawsze będziesz wart milion dolarów. jesteś chamem - choć ja kocham w Tobię tą nutkę ironi i arogancji. jesteś szczeniakiem - choć tak wspaniale potrafisz mówić o wielu sprawach. jesteś przekonany o swojej wyższości - choć tak często byłeś poniżej jakiegokolwiek poziomu. jesteś nikim - choć dla mnie jesteś wszystkim.
|
|
 |
może znienawidzę. może się odwrócę. przestanę o Tobie myśleć, interesować się.. lecz gdy będziesz potrzebował mojej pomocy nie zostawię Cię samego. możesz na mnie liczyć. obiecuję.
|
|
 |
często piję kawę. czasem palę papierosy. czasami po prostu żyje. żyje pośród fuzji iluzji. a zdarza mi się nawet oddychać. cała ja. aha, i już się nie łudzę - wiem, że herbata zawsze będzie za gorąca, słuchawki splątane, a facet nie ten.
|
|
 |
chciałem zdobyć wszystkie szczyty, nie zrobiłem nic. nawet jeden niezdobyty, nawet jeden szczyt. może walczyć nie umiałem, może słabo gram, ale w końcu zrozumiałem, że swój honor mam.
|
|
 |
a Ty miej nadal wyjebane na wszystko. Tobie przecież i tak nie zależy. Dla Ciebie to zabawa ... więc idź, i bajeruj inne panny.
|
|
 |
-kiedy przestaniesz mnie kochać? - pytasz, kiedy umrę?
|
|
 |
moja duma - wstrętna, skulona parszywa suka nie pozwala mi wstać i biec do ciebie.
|
|
|
|