 |
los z nas zakpił, oszukał nas, pogwałcił.
|
|
 |
gubię się w słowach, które służą po to by nas zaczarować ..
|
|
 |
są tacy ludzie, takie zdarzenia i słowa, o których nigdy nie zapomnisz.
|
|
 |
za mało, by uwierzyć, za dużo, by zapomnieć.
|
|
 |
siedzieliśmy przy ognisku,ktoś grał na gitarze,odganiał komary.opierając się o jego ramię,szarpałam za sznurki bluzy.'przejdźmy się'zaproponowałam,łapiąc za dłoń.wstał,przeciągnął włosy ku górze,obejmując mnie w pasie.szliśmy wpatrując się w taflę jeziora.'słyszysz jak żaby romantycznie rechoczą'zaśmiał się.'ciekawe,czy jak się je pocałuje to zamienia sie w księcia'powiedziałam,robiąc poważną minę.przeszył mnie zawistnym wzrokiem,podchodząc do brzegu.'mm ciepła woda'odparł,mocząc ręce.'może tak kąpiel na orzeźwienie'dodał,zawadiacko uśmiechając się.'pojebany jesteś'syknęłam,siadając na piasku.'wiem'zjawił się obok mnie.'kto normalny zadawałby się z tobą,co kupuje buty i w nich nie chodzi,słucha słonia zanim obejrzy horror i jest..''stop!'przerwałam mu,otrzepując się.'zmień sobie jak nie pasuje'krzyknęłam,udając się w stronę paleniska.'pani obrażalska nie dokończyłem'przyciągnął mnie do siebie.'jest cudowna i nie zamieniłbym jej nigdy'/slaglove
|
|
 |
Podnosząc na mnie wzrok i patrząc mi głęboko w oczy, nie mam pojęcia o co Ci chodzi. Chcesz mi coś zasugerować wpatrując się tak we mnie ?! Wątpię w to. Chodź, stańmy się tak zajebiście płytcy, by żadne cierpienie nie dosięgło naszego serca.
|
|
 |
Najgorszym naszym grzechem nie jest nienawiść , ale objętość , bo jest nieludzka . Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywdy niż jawna niechęć... Największa krzywdę wyrządzamy sobie sami, żyjąc złudzeniami...
|
|
 |
Coraz trudniej wyczuć kłamstwa mieszczące się w codzienności .
|
|
 |
A o cokolwiek chodzi, nie bierz tego tak poważnie. Bardzo rzadko jakaś rzecz jest długo poważna. Naprawdę. Szczególnie nocą. Noc przesadza.
|
|
 |
próbuję usłyszeć bicie twego serca , ale wciąż jesteś za daleko ..
|
|
 |
za często w moich ustach ląduje papieros, a w dłoni kieliszek. za często zastanawia mnie śmierć, jak to jest po tamtej stronie, podobno lepszej. za często przeklinam, denerwuje się, płaczę, rozwalam ulubione talerze mamy, ranie ludzi, na których mi zalezy. za często myślę o nim, co teraz robi, jak sie czuje, czy tęskni, czy nadal kocha../slaglove
|
|
|
|