 |
"I znów nie ufasz mi
I nic nie jestem wart
I nie wierzysz w żadne moje słowo
Gdy odwracasz wzrok
Nie chcesz widzieć mnie
Ja tylko znów chcę cię mieć przy sobie"
|
|
 |
"Obwiniaj mnie dalej, sama mówiłaś, że na zawsze..."
|
|
 |
Nie bądź obojętna, nie graj uczuciami...
|
|
 |
pojawia się i wszystkie pary oczu są skierowane w jej stronę. z gracją mija gapiów. i ten jej zapach.. specyficzny.. staje w centrum uwagi. chcesz ją dotknąć, skosztować, zapoznać. a ona ... ona się na Ciebie otwiera. z początku subtelnie delikatnie, potem coraz śmielej, odważniej.. wasze smaki się łączą. jesteś najszczęśliwszy na świecie. poznajesz ją i pragniesz wiecej i więcej i tak bez końca. zatracasz się w niej, wszystko inne przestaje istnieć. jesteś Tylko Ty i ona. aż w końcu budzisz się następnego dnia rano i jej nie ma, zostawiła tylko suchość w gardle i okropnego kaca. ona - wódka
|
|
 |
czekam. czekam cały dzień. czekam całą noc. powiedz powiedz powiedz proszę, że mnie potrzebujesz. proszę powiedz, że mnie chcesz. czekam kolejne noce...
|
|
 |
wiesz kiedy naprawdę czujesz, że naprawdę go kochasz? Kiedy każdego dnia boisz się, że nie jesteś wystarczająco dobra dla Niego i że zabraknie Ci czasu by się nim w pełni nacieszyć.
|
|
 |
To jeszcze nie koniec , tak łatwo się nie poddawaj!
To jeszcze nie koniec życie toczy się nadal.
Każdy dramat nawet najmniejszy odbija się na nas,
ale to jeszcze nie koniec - weź się w garść i wstawaj.
|
|
 |
To smutne, że nie widzisz już w moich oczach siebie.
To przykre, Ty wiesz swoje a ja dalej nic nie wiem.
Mam to czego nie ma żaden inny człowiek, jestem pewien.
Mam coś czego nie mam i mieć nie mogę. Mam Ciebie.
|
|
 |
Niech będzie pięknie, ogarnijmy ten bałagan
Poczuj się bezpiecznie i pewnie - kochaj błagam
|
|
 |
Nigdy nie rozmawiała z nim o swoich obawach. Dlaczego? Ponieważ kiedy byli razem, wszystkie obawy znikały jak za dotknięciem czarodziejskiej różki. On po prostu przychodził, brał ją za rękę i prowadził ku kolejnemu ekscytującemu etapowi jej życia. Choć czasami podążała za nim z oporami, często pełna niepokoju, w jego obecności czuła się bardzo pewnie i bezpiecznie. Dopiero kiedy zostawała sama, tak jak teraz, patrzyła krytycznie na wszystko co się zdarzyło.
|
|
|
|