 |
czemu dziś jestem tak niemiła. ? bo wyczerpał mi się pakiet dobrego wychowania, więc spierdalaj i mnie więcej nie wkurwiaj.
|
|
 |
mogłabym tak zwyczajnie powiedzieć , że to pierdolę ale najwidoczniej za bardzo mi zależy.
|
|
 |
jeśli jesteś bliską mi osobą, i jeśli mam Cię w sercu - pamiętaj : nie dam Ci zginąć. nie pozwolę na to byś upadł na dno. nigdy nie zostawię Cię samego. choćbym miała stoczyć się z Tobą - nie pozwolę Ci nigdy, być zrobił to sam.
|
|
 |
kiedyś myślałam , że nasza przyjaźń jest tak mocna jak spirytus . a okazało się , że to nic innego jak guma rozpuszczalna - jest i wystarczy kilka dużych gryzów i znika , przepada , pozostaje wspomnieniem .
|
|
 |
uwielbiam mieć ta cholerną satysfakcję, że to ja panuję nad sytuacją. że to ode mnie zależy przebieg wydarzeń, że mogę wszystko zmienić. i jednocześnie nienawidzę tej cholernej odpowiedzialności i możliwości spierdolenia wszystkiego.
|
|
 |
gdyby nie to, że obiecałam najlepszemu przyjacielowi, że nie zrobię żadnej głupiej rzeczy, już dawno by mnie tu nie było. ale nie mogę mu tego zrobić, wiem, że oprócz mnie nie ma nikogo, wiem, że zraniłabym go cholernie mocno i najbardziej na świecie łamiąc tą obietnice. pękło by mu serce, a mi pękło by życie. na zawsze.
|
|
 |
Wbrew pozorom jestem cholerną optymistką, cieszącą się życiem. Mam gdzieś opinie innych, żyję własnym życiem, robię to, co mi się podoba a nie to, co mogłoby spodobać się innym, nie oglądam się za siebie. Jednak jak każdy normalny człowiek kocham, tęsknie, czasami płaczę. Nie widzę w tym nic dziwnego.
|
|
 |
Mówią, że jestem niedojrzała. Żebym głośno nie słuchała muzyki, bo na starość będę głucha. Żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. Mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. Mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. I w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. Ale ja się pytam, po jaką cholerę mam się tym martwić? Jaką mam gwarancje, że w ogóle dożyje tych dni o których tak mówią? Zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja w tedy będę mogła zrobić. Czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać? Wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. Przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
 |
Bo każdy dzień jest nadzieją i głuchym oczekiwaniem na to, że może jednak nagle wrócisz? - BEZSENS.
|
|
 |
Na zewnątrz dziewczyna zła, wredna, chamska, nie dająca się kochać.. a w środku miała serduszko z lukru tylko ze strachu przed odrzuceniem otoczyła je drutem kolczastym aby nikt więcej jej nie zranił.
|
|
 |
Dziś księżniczki to bezczelne suki z papierosem zamiast berła, kieliszkiem wódki zamiast rękawiczek i prezerwatywą w torebce zamiast chusteczek.
|
|
 |
cząstka ciebie. mała pierdolona pojedyncza cząsteczka. odległe wspomnienie ciebie nadal krąży w moim umyśle. pod skórą, rozrywając mnie od środka. istniejesz w mojej podświadomości. na sam widok zapisanego gdzieś twojego imienia mam dreszcze, które przemykają mnie całą, zatrzymując się gdzieś w końcach mojego układu nerwowego. teraz,gdy cię nie ma, czuję jak coś zaciska się na mojej szyi. sprawia, żenię duszę. w głowie szumią mi nuty tej jednej piosenki, przywołują wspomnienia, które wbijają się we mnie jak kolce kaktusa, który stoi na moim spalonym parapecie.
|
|
|
|