 |
i brniesz w to wszystko jakbyś dalej miała nadzieje, że się odwrócił tylko Ty nie patrzyłaś w tym momencie.
|
|
 |
Czytając książkę o miłości, zawsze utożsamiam się z bohaterką, a Ciebie z pojawiającym się obok niej mężczyzną.
|
|
 |
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach..
|
|
 |
Ejj, Ty . Chodź ze mną na dach pobawimy się powietrzem
|
|
 |
Topię się w resztkach gorącej herbaty i chyba tracę rozum
|
|
 |
Lizaki zmieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. Cola zmieniła się na wódkę, a rowery na samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz kiedy "za...bezpieczyć się" znaczyło założenie kasku na głowę? Kiedy najgorszą rzeczą, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka było, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na świecie, a mama była bohaterem? Twoimi największymi wrogami było Twoje rodzeństwo? Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie krótkiej spódniczki, nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi "narkotykami" były lekarstwa na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą Twoja mama dodawała do zupy? Największy ból jaki czułaś to pieczenie zdartych łokci czy kolan. I kiedy pożegnania znaczyły tylko "do zobaczenia jutro.
|
|
 |
Może kiedy zobaczysz ją w za dużym swetrze, z papierosem w dłoni, siedząca na parapecie Ze łzami w oczach, które już dawno zmyły makijaż, Może wtedy dotrze do Ciebie jak bardzo Cię kochała..
|
|
 |
rozpamiętując to co było, możesz stracić to co się rodzi.
|
|
 |
I obiecuję Ci, że kiedyś mnie nie poznasz. i będziesz tak cholernie o mnie zazdrosny.!
|
|
 |
Uważaj na facetów, maleńka. To takie dziwne stworzonka, którzy magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka, mają tendencję do wieszania sobie majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich 'kocham Cię, ślicznotko', na ścianach - jak trofea myśliwskie.
|
|
 |
I kiedy wszystko już sobie poukłada- pojawia się ON. Z kurewsko słodkim uśmieszkiem burzy wszystko, co sobie odbudowała przez ciężkie miesiące. I wszystko tylko po to, aby znów móc to zepsuć. //ejczujeszto.
|
|
 |
I znów idąc pustą ulicą miasta, uświadamiam sobie jak bardzo tandetne jest moje zachowanie. Idę przed siebie, słuchając jakiejś szajskiej piosenki o nieszczęśliwej miłości, ze łzami spływającymi po policzkach. Brakuje jeszcze skoku z dachu wieżowca lub przereklamowanych prób podcinania się żyletką, tylko po to, aby wzbudzić w NIM poczucie winy. jednym słowem: ŻAŁOSNE. //ejczujeszto.
|
|
|
|