 |
' - Między wami coś jest? - Powietrze chyba... '
|
|
 |
Powinnam Ci postawić pomnik. Sprawiłeś, że mogę przez bite 5 godzin leżeć na łóżku wbijając wzrok w pająka wiszącego na pajęczynie. I nie mam siły krzyczeć, choć przecież zawsze bałam się pająków.
|
|
 |
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła
|
|
 |
-Dlaczego jesteś taka wredna? -Bo Cię nie lubię. Mam być taka jak Wy? Wybacz, nie udaje. Nie wygodnie mi się nosi maski. One są jakieś takie za ciasne i strasznie mnie ograniczają. - po czym odeszła. A jej serce zaczęło brykać jak Tygrysek czujący wolność.
|
|
 |
skoro ci już nie zależy , to po co się tak gapisz ? tam obok masz to swoje blond szczęście.
|
|
 |
'Nie , nie. On już nie jest mój... właściwie nigdy nie był. Może go sobie pani zabrać. Mogę pani też powiedzieć jaki będzie wobec pani.. Będzie szaleńczo niby - kochał , potem zacznie kłamać , a na końcu zdradzi. Sama to pani odkryje.. Miłej zabawy..'
|
|
 |
nie jestem sukowatą pieprzoną księżniczką, nie mam przyjaciela geja i nie palę grubych, tanich papierosów. ale rumienię się na Twój widok. paradoksalnie jestem wulgarna i chyba z każdym dniem coraz bardziej chamska.
|
|
 |
Nie chciałam widzieć Twoich wad a za wszystko obwiniałam siebie a Ty potajemnie zmieniałeś łóżka codziennie...
|
|
 |
Pomieszanie bulwersu, pogardy, zniesmaczenia i mdłości.
|
|
 |
Mdliło ją już od nadmiaru czekolady jednak dalej z zapałem połykała z nadzieją kolejne jej kostki. Nie mogła się nadziwić idiocie, który stwierdził, że czekolada podwyższa poziom endorfin.
|
|
 |
-Jakoś dziwnie wyglądasz. Chyba Cię coś bierze... -No. Kurwica.
|
|
 |
Lepiej żeby mnie nienawidzili takim, jaki jestem, niż kochali kogoś, kim nigdy nie będę
|
|
|
|