 |
mam na Ciebie wyjebane . nie dziękuj , zapamiętaj .
|
|
 |
słowo " zależy " to Ty chyba znasz tylko z dyktanda w podstawówce .
|
|
 |
I nie będę się już starać . Nie będę pokazywać , że mi zależy . Czas na Twój ruch , bo chyba masz złudne wrażenie , że jestem Twoja .
|
|
 |
Mimo wszystko żałowała, że tak pięknie rozpoczęta znajomość tak szybko i paskudnie się skończyła. Przeklinała własną naiwność, a ból upokorzenia rozsadzał jej serce. Wmawiała sobie, że on nic ją już nie obchodzi. Bez skutku- nadal cierpiała.
|
|
 |
To smutne , że jedyna osoba , która mogłaby mi poprawić humor , najprawdopodobniej nie ma na to nawet najmniejszej ochoty .
|
|
 |
Potrafił rozpieprzyć cały dzień, mimo to za każdym razem wraz z myślami o nim przychodzi uśmiech.
|
|
 |
Co się stało to się nie odstanie, zbitej szyby poskładać przecież nie jesteś w stanie
|
|
 |
Łzy delikatnie płynęły jej po twarzy i dekolcie zupełnie zaburzając jej perfekcjonizmy , który tak wysoko sobie ceniła . Widziała , że nie pierwszy i nie ostatni raz czuje słone krople spływające po szyi , ale jednocześnie wiedziała , że te właśnie są inne . Jej dusza , serce , dłonie , skóra , usta , aż wreszcie myśli płakały . Krople drążyły blizny które na zawsze miały pozostawic na niej ślad , jak jakąś niezmywalną pieczęc .
|
|
 |
- dlaczego tak na mnie patrzysz? - spytał. - patrzę, bo żyjesz. - odpowiedziała. - i co w tym dziwnego? - nic. prócz tego, że się zarzekałeś, że beze mnie żyć nie potrafisz. że umrzesz, jeżeli odejdę. że po za mną życia, nie widzisz. - wybuchnął szyderczym śmiechem, nachylając się wyszeptał jej do ucha. - kłamałem, maleńka.
|
|
 |
"Sama nie wiem, czy jest mi przykro, ze to wszystko się stało,
czy może czuję ulgę, ze to już za mną, ze już to przeżyłam? Ludzi
traci się czasem z rozsądku, który celowo mija się z naszą wolą. Jak
ktoś rozrywa serce, to się odchodzi nie dlatego, ze się chce, ale po to
by zatamować krwawienie. Bo krew na odległość krzepnie znacznie
szybciej."
|
|
 |
usmiechne sie ładnie i powiem spierdalaj.
|
|
 |
Wiesz co? Mam satysfakcję. Że teraz to ja jestem tą, z którą zdradza się te naiwne idiotki myślące, że ich facet utrzymuje celibat.
|
|
|
|