 |
jeszcze kilka miesięcy temu nie wiedziała co to ostry melanż, czy skręt. nie wiedziała jak smakuję piwo lub wódka. nie wiedziała co to znaczy jechać na kreskach lub ból głowy po imprezie. w drodze do domu nerwowo wyszukiwała miętowych gum do żucia w kieszonce skórzanej kurtki. wchodząc rzucała krótkie - jestem, i uciekała do swojego pokoju, aby przypadkiem ktoś nie zobaczył jej rozszerzonych źrenic. leżała na środku pokoju popijając czerwonym winem. nie płakała. nie miała siły. była nieobecna. nic nie czuła. było jej dobrze, choć przez parę godzin. nie myślała o nim. to było jej pieprzonym lekarstwem , uzależnieniem.
|
|
 |
Jesteś złośliwy, chamski, niedojrzały, nieodpowiedzialny, roztrzepany, nie potrafisz postępować z kobietam. Potrafisz powiedzieć coś w nieodpowiednim momencie i olewać kogoś tygodniami, nie zdając sobie z tego sprawy. Bywasz najbardziej wkurzającą istotą we wszechświecie. Ale, uwierz mi- wystarczy, że się do mnie uśmiechniesz i już wiem, że mimo wszystko ja nadal będę cię kochać..
|
|
 |
'And if you go
I wanna go with you
And if you die
I wanna die with you.'
|
|
 |
Lubię jej zapach, spojrzenie, głos, a nawet muzykę której słucha. Jej nie lubię, ją kocham. / pokazcycki__ku.rwa
|
|
 |
Gdyby kózka, kwiecień plecień, to by ślimak, chuj Ci w dupę ;]
|
|
 |
Nie chcę wszystkiego, nie oczekuję wiesz wypasów.
Nie twierdzę, że życie jest tylko wielką stratą czasu. / Tałi ♥
|
|
 |
Ukłon w stronę ludzi, dzięki którym te świat da się lubić .
|
|
 |
Na sam twój widok mam syndrom "cieszyjapa". / net
|
|
 |
Jak zabierzesz mi telefon - kupię nowy. jak zabierzesz mi ubranie - mam kolejne. jak zabronisz mi czegoś - złamię zakaz. jak zabierzesz mi rap - zabiję. jak zabierzesz mi Jego - przestanę oddychać.
|
|
 |
Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i bluzę piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. 'Gadasz do siebie?' Usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. 'Nic Ci do tego.' Warknęła, wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął i wtedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała, upuszczając butelkę. 'Po co przyszedłeś?!' Ryknęła na całe gardło. 'Uspokój się. Chciałem pogadać.' Szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. 'Nie. Nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy Ty odwrócisz się i pójdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem Twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. A teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. 'Zostań.' Szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się. Zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. Doskonale znała smak pożegnań.
|
|
 |
to z tobą chcę się budzić rano, jeść z tobą śniadanie, grać na xboxie, oglądać filmy w łóżku. łapać Cię za rękę i oglądać telewizję, słuchać twoich głupich tekstów, kupować Ci prezenty, razem drzemać, nosić twoje ciuchy, gdy jest mi zimno, patrzeć w twoje oczy, być z tobą o wschodzie o zachodzie słońca, gotować dla Ciebie, spacerować w deszczu, tulić się w łóżku, roztrzepywać twoje włosy, całować Cię na dobranoc.
|
|
|
|