 |
Łatwo wjebać się w ten syf, trudno przerwać, to uzależnia. Kątem oka widzę szczyt, nie ruszam się z miejsca, jestem tam gdzie miałem być, tym kim miałem przetrwać!
|
|
 |
Jestem w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie i naprawdę wiem, że nie jestem tu przypadkiem.
|
|
 |
Bo świat bredzi w kółko i już dawno nas wyprzedził, planując nam ciężkie jutro.
|
|
 |
Honor każe stać i walczyć, reszta głośno krzyczy "pieprz się!"
|
|
 |
Stań na szczycie góry, zobacz jak mały jest świat. Dotknij dłonią chmury i powiedz, że dosyć strat.
|
|
 |
Te kilka słów, które możesz wpuścić pod skórę, czasem ważą tyle, że mogę tego nie unieść to musi być lepsze niż jutro i pojutrze, Chcę je tylko usłyszeć, a potem mogę umrzeć.
|
|
 |
Trzymam cię mocno za rękę idąc przez tłum nieznajomych, nie możesz się mi zgubić, nie ma mowy!
|
|
 |
Pierdolę szczyt, on jest dla próżnych, spadniesz na ryj, ja cały czas będę dla ludzi.
|
|
 |
Wiesz co boli mnie najbardziej? to, że to ja staram się by wszystko było w porządku, to ja, ratuję sytuację i to ja dostaję na koniec po dupie i płaczę jak wariatka w zakładzie zamkniętym.
|
|
 |
Jednak nadchodzi moment, kiedy trzeba iść do przodu. Pomyśleć czasem o sobie, zrozumieć, że nie wszystko trwa wiecznie.
|
|
 |
jestem efektem ubocznym zła i nienawiści, spytaj moich ludzi mówią mi jestem psychiczny, czuję nieprzerwaną więź z ludźmi, którzy kiedyś się zabili, stojąc na balkonie patrzę w dół, chciałbym doczekać chwili, jestem efektem ubocznym zepsucia i zdrady, mój biologiczny ojciec znał mnie z alimentów sprawy - może dlatego bratku teraz jaram tony trawy;)
|
|
 |
" i mam nadzieję, że nie oszukuję sam siebie. Znam siebie. Mógłbym znów się postarać i przestać pić, przestać jarać ale życie w zamian tępy śmiech ma dla nas. "
|
|
|
|