 |
|
Niefortunnie jest urodzić się człowiekiem, który zazwyczaj kocha bardziej niż jest kochany. Wszystko wydawało mi się wieczne. Złudzenie. Mylne założenie. Teraz mogę potwierdzić słuszność tezy: najbardziej odczuwa się brak osoby, która jest tuż obok Ciebie, kiedy uświadamiasz sobie, że już nigdy nie będzie Twoja. Pragnąłem tylko Twojego ciepła. Oddechów na szkle, uśmiechu, którzy przeszywał mnie na wskroś i aksamitnego głosu, który dźwięczał w mych uszach i pieścił moje zmysły. Chciałem tylko Twojej obecności. Czy wymagałem za wiele?
|
|
 |
brakuje mi go. i mam już dosyć płaczu. dosyć tej bezsensownej pustki. dlatego zrobię wszystko, aby chociaż na chwilę przestać o nim myśleć. będę piła, aż całkowicie zapomnę, aż wreszcie spokojnie zasnę bez powracających wspomnień. kochanie ostrzegałeś mnie, że jeśli kupię bilet, to osobiście mnie zabijesz, ale ciebie teraz nie ma, nic mnie nie powstrzymuje. zrobię wszystko, jeśli będzie trzeba to pobawię się w Magika. nieważne
|
|
 |
Przepraszam, że nie potrafię rozmawiać o miłości, ale mogę napisać Ci list przesycony najprawdziwszymi uczuciami. Opowiem Ci w nim wszystko, co przeżyłam przez ostatnie pół roku. Opiszę Ci każdą chwilę spędzoną bez Ciebie abyś wiedział jak marne jest moje samotne życie. Przedstawię Ci każdy sen, który poświęcony był Twojej osobie. Poczujesz cały ten ból, który obarcza moje skrzywdzone serce. Zatęsknisz całym sobą za moimi oczami i delikatnymi dłońmi, które pieściły Twoje rozgrzane ciało. Doświadczysz wszystkiego co ja na własnej skórze i nawet nie będziesz wiedział kiedy uronisz jedną łzę i zapragniesz naprawić wszystkie swoje błędy. / napisana
|
|
 |
Zamieniła moje twarde serce w coś, o czego istnieniu nie wiedziałem. Nauczyła mnie wrażliwości na świat i na ludzi, pokazała mi tak wiele dróg, którymi powinienem podążać, by nigdy się nie zgubić, mówiła 'zgubisz się? trudno, jeśli zajrzysz w głąb serca, z pewnością odnajdziesz prawidłowy tor'. Zawsze we mnie wierzyła, powtarzała, że wyrosnę na odpowiedzialnego i mądrego mężczyznę. Śmiałem się, nigdy nie wierzyłem w to, że ktoś będzie w stanie mnie zmienić, walczyłem o swoje, to fakt, ale nigdy w nadzieii, że może mi to pomóc. Nie interesowałem się innymi, widziałem tylko czubek własnego nosa. Dzięki Niej stałem się prawdziwym człowiekiem, prawdziwym mężczyzną godnym kobiety, która stanęła na mej drodze i również zaczęła odmieniać moje życie. Gdyby nie ona, nigdy nie poznałbym mojego prywatnego Anioła. Dziś chcę jej podziękować, bo mam świadomość tego, że nie zasłużyłem na tak wspaniałą matkę, jest przy mnie nawet wtedy, gdy wątpię świat i mam ochotę spaść na dno./mr.lonely
|
|
 |
To smutne kiedy uświadamiasz sobie, że dla ostatnich sześciu miesięcy najczęstszym wspomnieniem są nieprzespane noce i łzy. / napisana
|
|
 |
"Chciałam złamać stereotyp o tym, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje. Udawało się przez cały rok, jednak zniszczyliśmy to dwoma słowami i kilkoma pocałunkami."
|
|
 |
Mam problem, generalnie mam ich sporo
bo od dawna żyć spokojnie to oksymoron
w kraju gdzie rozwiązać je ciężej niż supeł
wiem, nie zmienię nic kurwa, super
zdrowie mi siada, to trochę śmieszne
jak myślę ile lat powinienem mieć przed sobą jeszcze
i chyba mam to w dupie
i nie chcę hajsu, zdrowia i tak nie kupię
i coraz częściej widzę strach stojąc przed lustrem
skaczę za marzeniami i spadam w pustkę
podobno jestem twardy jak skała
podobno, podobno taka jedna mnie kochała
nie chcę już ślepo wierzyć i ślepo ufać
uczę się jak przeżyć i co zrobić by nie upaść
nigdy nie chciałem Ci mówić o tym, że tracę nadzieję
na lepsze jutro, co teraz ze mnie za facet / TMK aka Piekielny
|
|
 |
Popatrz ile czasu upłynęło, a we mnie dalej nie ma życia. Ciągle jeszcze walczę z uporczywymi wspomnieniami, ciągle składam swoje serce i uczę się nowego życia. Najgorsze jest to, że jestem tym wszystkim już bardzo zmęczona. Nie mam sił każdego dnia wstawać i myśleć, że może akurat ten dzień będzie dla mnie lepszy. Biję się z myślami, próbuję jakoś wykluczyć przeszłość. Często czuję się jakbym spadała w dół, w jakąś otchłań, która nie ma końca. Męczy mnie to odczucie, bo przecież tak się nie da żyć. Wiem, że nie można polegać jedynie na wspomnieniach i nadziei, ale nie spodziewałam się, że tak ciężko jest z tym skończyć. Czuję się słaba i beznadziejna. Cholernie ciężko trwać w takiej rzeczywistości, niech mi ktoś pomoże to zmienić. / napisana
|
|
 |
czuję się bardziej samotna niż kiedykolwiek. wokół mnie było tylu przyjaciół, tylu wspaniałych ludzi, którzy nagle gdzieś zniknęli. leżę w ciemnym pokoju, zza okna słychać kilka znajomych głosów, tak bardzo szczęśliwych głosów. zaciskam pięści na uszach, nie chcę tego słyszeć. wszyscy się ode mnie odsunęli, zapomnieli o mnie. w sumie, nie dziwię im się. sama ze sobą ledwo wytrzymuję, chyba znowu oszalałam. tak, jestem wariatką. powinnam się już przyzwyczaić do tego stanu. ale tym razem jest trochę inaczej. po raz pierwszy naprawdę żałuję, że kazałam mu odejść. zostawiłam chłopaka, który mimo ciągłych pretensji, był we mnie zakochany. ale już jest za późno, nie mogę wrócić. i możliwe, że karma znowu do mnie wróciła. chyba nie potrafię już normalnie funkcjonować.
|
|
 |
Jesteś sama jest Ci zimno
w eterze głosy milkną, a w żyłach jakby płynął witriol
nie chcesz patrzeć do lustra
nie chcesz patrzeć jak sinieją usta pod szminką
zegar tyka i to tyka tak, że tykanie to dotyka zmysły i zakłóca cisze
dziś tylko patrzysz na te stare fotografie
i przeklinasz w myślach jego imię / Planet ANM
|
|
 |
to było tak bardzo realne. ty, ja. boże, nareszcie byłeś mój, tylko mój. widziałam zaskoczenie, niedowierzania, a jednocześnie radość w oczach przyjaciółki na wieść, że jesteśmy razem. usiadłyśmy na ławce i śmiałyśmy się, że jeszcze niedawno rozmawiałyśmy o tobie. że to właśnie dzięki tobie i tylko tobie, znalazłabym się w moim małym osobistym raju, kochanie. i właśnie wtedy pojawiłeś się ty. stojąc za mną, dłońmi zasłoniłeś mi oczy i delikatnie pocałowałeś w policzek. poszliśmy nad jezioro i usiedliśmy na górce z dala od plaży. gdzieś pomiędzy szlugiem, a napadem śmiechu wyznałeś mi miłość. chwyciłeś moją twarz i namiętnie pocałowałeś, a kiedy otworzyłam oczy znów byłam w swoim łóżku. to był tylko sen, kolejny kurewski sen, przez który przepłakałam cały ranek.
|
|
|
|