 |
słucham głosu serca. podążam za nim jak małe cielaki za swoją matką, zaraz po urodzeniu. prosi mnie o przerwę. prosi o urlop od bicia. przecież nie jestem w stanie mu odmówić.
|
|
 |
a jak kiedyś spotkam tego kogoś, kto robi to coś z moim życiem to zabawię się w Hitlera.
|
|
 |
jedyną racjonalną czynnością jaką powinnam teraz wykonać to utopić się w kieliszku wódki. szybko bezboleśnie i jeszcze w towarzystwie tej, która rozumie mnie najlepiej.
|
|
 |
cześć momencie w moim życiu, którego nie jestem w stanie opisać nawet najbardziej słonymi łzami, którymi karmię codziennie złudzenia, że będzie dobrze. witam cię w moich skromnych progach. rozgość się. zaraz przygotuję pościel, zgadując, że pozostaniesz na długo.
|
|
 |
są problemy za które oddałabyś parę swoich ulubionych butów, które mówią do ciebie 'mamo', byle by się ich pozbyć.
|
|
 |
drżysz ze strachu, który buszuje po twoim ciele, równie drastycznie co dym nikotynowy w płucach. zabija po kolei, z masochistyczną perfekcją każdy kawałek twoich wnętrzności. problemy straszne, równie bardzo co potwory z dzieciństwa, nienagannie cię nachodzą. ale przed nimi nie jest w stanie uchronić nawet kołdra.kładziesz się do łóżka, spać jest lepiej niż żyć na jawie, wtedy mniej boli. śmierć jest dobrym rozwiązaniem. czasami jedynym. ale dla tych kilku uśmiechów w przyszłości, żyjesz. nawet tych, wywołanych lękiem, przy którym dostajesz szczękościsku w obawie, że może być jeszcze gorzej niż na chwilę obecną.
|
|
 |
dwukropek i gwiazdka - takie gówno , a cieszy .
|
|
 |
siedziałam sama w domu , rodzice i brat jak zwykle gdzieś wyszli , postanowiłam sie położyć i pomyśleć , zwłaszcza o Tobie , o Nas . przyszedł sms , '' to koniec , sorry '' , czytając to miałam łzy w oczach , roztrzęsiona rzuciłam telefon o podłoge , który rozbił sie na części . załamana wzięłam nóż i wycięłam sobie Twoje imie na ręce , potem szły następne cięcia , a po nich następne . leżąc na ziemi cała we krwi , uświadomiłam sobie , że nie jesteś po prostu mnie wart . nad ranem , gdy wszyscy wrócili do domu , zszokowani zadzwonili po karetke , zabrała mnie , rodzice siedzieli w szpitalu całą noc , rano wyszedł pan doktor i powiedział że było za późno . umarłam z miłości .
|
|
 |
pamiętam te dni , kiedy nie widziałam świata poza Tobą , byłeś dla mnie wszystkim co miałam , to było dla mnie najważniejsze , a teraz ? , prosze Cie , nie istniejesz już dla mnie .
|
|
 |
Depresja - gdy potrafisz oddychać, ale nie potrafisz żyć.
|
|
 |
dzięki tobie wiem jak pachnie szczęście .
|
|
|
|