 |
cz. III Kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało że jesteś suką ? Kiedy jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel a zioło nie było niczym innym jak pietruszką , którą mama wrzucała do zupy ? Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci . I kiedy pozegnanie oznaczało " do zobaczenia jutro " . I niech mi ktoś teraz powie .. dlaczego tak bardzo chceliśmy być dorośli ? -.- / patinson
|
|
 |
cz. II
Kiedy najgorszą rzeczą jaką magłaś usłyszeć od chłopaka to to , że jesteś głupia . Kiedy najwyższym miejscem na ziemi były ramiona taty , a mama była najwiekszym bohaterem . Twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo, kiedy w wyścigach chodziło o to kto pobiegnie najszybciej ? Kiedy " wojna " znaczyła tylko grę karcianą ? / patinson
|
|
 |
cz. I
lizaki zmieniły się na papierosy , niewinne stały się dziwkami. Praca domawa umarła śmiercią naturalną a telefony używane są w klasie . Cola zmieniła się w wódkę, a rowery w samochody . Niewinne pocałunku przeistoczyły się w dziki sex . Pamiętasz kiedy " zabiezpieczać się " oznaczało włożyć na głowę plasttykowy hełm ? / patinson
|
|
 |
I gdzie ta polska złota jesień? Jest zimno i ponuro co strasznie wpływa na nastrój. Taka pogoda doprowadza do okropnego humoru i szybko może wpędzić w psychiczny dołek. Chcę z powrotem słońce i piękne ciepłe dni ! Tęsknie wiosno. Tęsknie lato.
|
|
 |
Z przerażeniem zauważam, że moją psychikę można porównać do bardzo cienkiego balonu. Niby trwała, ale mogąca się załamać w każdej chwili z byle powodu. Jakieś trzy miesiące temu byłam silniejsza. Nie przejmowałam się tak tym wszystkim. Jak było dobrze to było, jak nie, żyło się dalej. Miłość nas rozmiękcza. Stajemy się bardziej podatni na jakiekolwiek oznaki przeciwności losu. Na jakiekolwiek sygnały, że coś jest nie tak. Znacznie szybciej się załamujemy i płaczemy. Nasza psychika doprowadza nas do bardzo przykrego stanu. Wiesz, gdyby Ciebie teraz zabrakło nie chciałbyś wiedzieć co by się ze mną stało.
|
|
 |
okropnie jest wiedzieć, że ludzie, których nadal kochasz zniknęli z Twojego życia. prawdopodobnie na zawsze. / zozolandia
|
|
 |
dużo mówiłeś. o sobie, o mnie, o nas. szkoda tylko, że nie powiedziałeś, żebym nie robiła sobie zbytniej nadziei, bo i tak nie będziemy nigdy razem. / zozolandia
|
|
 |
mój nadgarstek - twoje inicjały. / zozolandia
|
|
 |
'...i nie pozwól by skończyło się..'
|
|
 |
|
Zrobiła to pod wpływem chwili. Wsiadła do autobusu i pojechała do niego. Po drodze płakała. Ostatnio bardzo często jej się to zdarzało.... Znała jego adres na pamięć choć nigdy tam nie była. Trochę błądziła zanim znalazła jego dom, ale gdy w końcu dotarła, stanęła przed drzwiami i zapukała. On otworzył. Facet, którego widziała po raz pierwszy w życiu, a jednak tak dobrze go znała... Zobaczyła w jego oczach zrozumienie i zaskoczenie, ale wtedy była już pewna,że to co pisał i mówił przez telefon było prawdą. Wiedziała,że to jest właśnie jej książę z bajki...Powiedziała tylko: Mówiłam ci,że kiedyś zobaczysz mnie w progu swoich drzwi. Potem podeszła do niego i wtuliła się w jego ramiona. Czuła,że on objął ją mocno i stali tak długo zamknięci w swoich objęciach i płakali. Ona wiedziała,że on ją rozumie i ufała mu bezgranicznie. Czuła się tak bezpiecznie w jego ramionach... Wtedy nie myślała o tym,że przytula go pierwszy i ostatni raz, choć wiedziała, że nigdy nie będą razem.
|
|
 |
jeśli nie spróbujesz , nigdy się nie dowiesz czy było warto .. / patinson
|
|
 |
wyobraź sobie że nie żyjesz . że to czego nie wykorzystałeś w dany dzień , przepadło . każdy dzień którego nie zapamiętałeś , jest dowodem na to że tego dnia nie żyłeś . wtedy , twoja dusza była w stanie wstrzymania , tak samo jak teraz moje serce , które czeka aż wrócisz i przejdzie w stan ' bij dla niego jak jeszcze nigdy nie biłeś ' . / patinson
|
|
|
|