głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika shoocky

wiatr wprawiał w ruch skrzypiące huśtawki  przewracał co chwilę doniczki stojące na balkonie. deszcz odbijał się o parapet  na przemian z kapiącymi łzami. wskazówki tykającego zegara notorycznie przypominały o marnowanym czasie na bzdurne myślenie. ósmy pet zgaszony do kolekcji w popielniczce  już nie tylko tobą zatruwam sobie życie. ze skrawka wspomnień wyrywa mnie dźwięk rozbitej o podłogę szklanki z resztką szkockiej. niezdarnie zbierając potłuczone szkło  ranię dłonie  zastanawiam się czy tak jak moje ręce  w podobnym stanie jest serce.   slaglove

slaglove dodano: 5 kwietnia 2012

wiatr wprawiał w ruch skrzypiące huśtawki, przewracał co chwilę doniczki stojące na balkonie. deszcz odbijał się o parapet, na przemian z kapiącymi łzami. wskazówki tykającego zegara notorycznie przypominały o marnowanym czasie na bzdurne myślenie. ósmy pet zgaszony do kolekcji w popielniczce, już nie tylko tobą zatruwam sobie życie. ze skrawka wspomnień wyrywa mnie dźwięk rozbitej o podłogę szklanki z resztką szkockiej. niezdarnie zbierając potłuczone szkło, ranię dłonie, zastanawiam się czy tak jak moje ręce, w podobnym stanie jest serce. / slaglove

Pamiętam jak chodziliśmy razem po torach  tylko  że wtedy byliśmy pijani  a wódka zamrażała nam przełyk  jedynie usta od pocałunków mieliśmy wiecznie gorące. Palę papierosa i boli mnie już od tego głowa  chyba mi niedobrze i jest mi zimno  w środku zimno. Dużo rzeczy nie zdążyłem Ci powiedzieć  a teraz liczy się dla mnie tylko te kilka wypalonych papierosów po sam ustnik i kilka kieliszków postawionych obok siebie na zimnej podłodze. Siedzę oparty o białą ścianę z kurczowo zgiętymi kolanami opierając o nie brodę  subtelnie się kołysząc. Chłonę z otoczenia Twoje zardzewiałe słowa i tytoń  jesteś skrawkiem tlenu na moje płuca. Pamiętam jeszcze smak piwa w ósmej dzielnicy  jakbyśmy je dopiero pili  pamiętam Twój kolor oczu  chociaż z reguły zawsze zwracałem uwagę na Twoją duszę. Leżę bezsensownie z wolnymi rękami  sam  już bez Ciebie. Kiedyś nawet jak niebo spadało nam na głowy  to zawsze w tym samym momencie. Potrzebuję Twoich obojczyków i rozmowy przy tanim winie w rytmach Riedel´a.

przypadkowy dodano: 5 kwietnia 2012

Pamiętam jak chodziliśmy razem po torach, tylko, że wtedy byliśmy pijani, a wódka zamrażała nam przełyk, jedynie usta od pocałunków mieliśmy wiecznie gorące. Palę papierosa i boli mnie już od tego głowa, chyba mi niedobrze i jest mi zimno, w środku zimno. Dużo rzeczy nie zdążyłem Ci powiedzieć, a teraz liczy się dla mnie tylko te kilka wypalonych papierosów po sam ustnik i kilka kieliszków postawionych obok siebie na zimnej podłodze. Siedzę oparty o białą ścianę z kurczowo zgiętymi kolanami opierając o nie brodę, subtelnie się kołysząc. Chłonę z otoczenia Twoje zardzewiałe słowa i tytoń, jesteś skrawkiem tlenu na moje płuca. Pamiętam jeszcze smak piwa w ósmej dzielnicy, jakbyśmy je dopiero pili, pamiętam Twój kolor oczu, chociaż z reguły zawsze zwracałem uwagę na Twoją duszę. Leżę bezsensownie z wolnymi rękami, sam, już bez Ciebie. Kiedyś nawet jak niebo spadało nam na głowy, to zawsze w tym samym momencie. Potrzebuję Twoich obojczyków i rozmowy przy tanim winie w rytmach Riedel´a.

wiesz co jest najgorsze ? gdy oczy  które tak kochasz wpatrzone są w inne. gdy uśmiech  za który oddałabyś życie   skierowany jest do innej. gdy słowa  które uwielbiasz słuchać  mówione są w innym kierunku. gdy ramiona  w które kochasz się wtulać  obejmują inne ciało. gdy dotyk  od którego jesteś uzależniona  czuje inna. gdy osoba  którą kochasz   serce oddała komuś innemu.   veriolla

veriolla dodano: 5 kwietnia 2012

wiesz co jest najgorsze ? gdy oczy, które tak kochasz wpatrzone są w inne. gdy uśmiech, za który oddałabyś życie , skierowany jest do innej. gdy słowa, które uwielbiasz słuchać, mówione są w innym kierunku. gdy ramiona, w które kochasz się wtulać, obejmują inne ciało. gdy dotyk, od którego jesteś uzależniona, czuje inna. gdy osoba, którą kochasz - serce oddała komuś innemu. / veriolla

Obiecaj tylko  że jeszcze kiedyś wpadniesz w moje ramiona i położysz głowę na moim ramieniu. Że gdziekolwiek będziemy  nieważne jak daleko i kiedy  gdziekolwiek przyjdzie nam żyć  będę mógł popatrzeć Ci w oczy i wyszeptać  że jutro nigdy nie umrze.

przypadkowy dodano: 4 kwietnia 2012

Obiecaj tylko, że jeszcze kiedyś wpadniesz w moje ramiona i położysz głowę na moim ramieniu. Że gdziekolwiek będziemy, nieważne jak daleko i kiedy, gdziekolwiek przyjdzie nam żyć, będę mógł popatrzeć Ci w oczy i wyszeptać, że jutro nigdy nie umrze.

dobijają mnie te wieczory  puste ponad sto metrów odbijające się od ścian echem tęsknoty. od dwóch godzin siedzę w ciemnym pokoju i naprawdę to tylko wina tego że mam powiększone źrenice. drżące dłonie  pozbywają się zawartości melisy z kubka  która miała niby mnie uspokoić. sąsiadka wracająca z pracy uderza obcasami o schody  denerwujący hałas. niczym ten w mojej głowie  myśli szarpiące serce twoją osobą  z każdą chwilą obniża jego bicie. i tak walczyło długo  ja poddałam się już na początku.   slaglove

slaglove dodano: 3 kwietnia 2012

dobijają mnie te wieczory, puste ponad sto metrów odbijające się od ścian echem tęsknoty. od dwóch godzin siedzę w ciemnym pokoju i naprawdę to tylko wina tego że mam powiększone źrenice. drżące dłonie, pozbywają się zawartości melisy z kubka, która miała niby mnie uspokoić. sąsiadka wracająca z pracy uderza obcasami o schody, denerwujący hałas. niczym ten w mojej głowie, myśli szarpiące serce twoją osobą, z każdą chwilą obniża jego bicie. i tak walczyło długo, ja poddałam się już na początku. / slaglove

http:  www.formspring.me tygryysek PYTANIA

waniilia dodano: 3 kwietnia 2012

boli mnie to  gdy kolejny brat zmienia się w ćpuna  który nie widzi świata po za zielskiem. w takich momentach nie jestem ani trochę za legalizacją. marihuana uzależnia. nie raz roniłam łzy  gdy ziomek po kiepskiej  zielonej fazie  spróbował fety. ich rap nie jest już taki jak wcześniej  nawijają zupełnie bez sensu  o głodzie. nie chcę stracić przyjaciół  ale nie umiem im pomóc  to mnie dobija.

waniilia dodano: 3 kwietnia 2012

boli mnie to, gdy kolejny brat zmienia się w ćpuna, który nie widzi świata po za zielskiem. w takich momentach nie jestem ani trochę za legalizacją. marihuana uzależnia. nie raz roniłam łzy, gdy ziomek po kiepskiej, zielonej fazie, spróbował fety. ich rap nie jest już taki jak wcześniej, nawijają zupełnie bez sensu, o głodzie. nie chcę stracić przyjaciół, ale nie umiem im pomóc, to mnie dobija.

wiem  że wyleczyłam się z Ciebie i ogólnie wszystko w tym temacie jest spoko  dopóki nie zobaczę Cię z zaskoczenia  gdy idę smutna  z Pihem w słuchawkach. wtedy wszystko pierdoli mi się w bani  najczęściej wypalam kilka szlugów pod rząd i ze łzami w oczach wspominam wszystkie bajowe chwile razem. nie mam palpitacji  ale serce przyśpiesza  nie mam rumieńców  ale nie chcę patrzeć w Twoim kierunku  kocham kogoś innego  wręcz nad życie  ale chwile spędzone razem już na zawsze zostaną w mojej głowie  to chore.

waniilia dodano: 3 kwietnia 2012

wiem, że wyleczyłam się z Ciebie i ogólnie wszystko w tym temacie jest spoko, dopóki nie zobaczę Cię z zaskoczenia, gdy idę smutna, z Pihem w słuchawkach. wtedy wszystko pierdoli mi się w bani, najczęściej wypalam kilka szlugów pod rząd i ze łzami w oczach wspominam wszystkie bajowe chwile razem. nie mam palpitacji, ale serce przyśpiesza, nie mam rumieńców, ale nie chcę patrzeć w Twoim kierunku, kocham kogoś innego, wręcz nad życie, ale chwile spędzone razem już na zawsze zostaną w mojej głowie, to chore.

wszyscy myślą  że jestem silna. dziewczyna w za dużej koszulce 3ody Kru  ze słuchawkami w uszach  napierdala się jak chłopak  wulgarna  ironiczka  zbajerowała każdego faceta  którego postawiła sobie za cel. przychodzą do mnie z problemami  ja jak psycholog słucham  przytulam  użyczam ramiona do wypłakania się  nie raz byłam cała w czarnej maskarze. niby taka twarda. przy nim mięknę  często kręci mi się w bani  rap zmieniam na pozytywne reggae  luźny t shirt na dziewczęce sukienki  a chamstwo wyparowuje. po prostu kocham go  mogę zdjąć maskę  nie muszę walczyć  wrażliwość  subtelność i romantyzm wychodzą na zewnątrz  bez zmusu.

waniilia dodano: 3 kwietnia 2012

wszyscy myślą, że jestem silna. dziewczyna w za dużej koszulce 3ody Kru, ze słuchawkami w uszach, napierdala się jak chłopak, wulgarna, ironiczka, zbajerowała każdego faceta, którego postawiła sobie za cel. przychodzą do mnie z problemami, ja jak psycholog słucham, przytulam, użyczam ramiona do wypłakania się, nie raz byłam cała w czarnej maskarze. niby taka twarda. przy nim mięknę, często kręci mi się w bani, rap zmieniam na pozytywne reggae, luźny t-shirt na dziewczęce sukienki, a chamstwo wyparowuje. po prostu kocham go, mogę zdjąć maskę, nie muszę walczyć, wrażliwość, subtelność i romantyzm wychodzą na zewnątrz, bez zmusu.

mimo tego  że dzieli nas jakieś pięćset kilometrów  nasza przyjaźń trwa już ponad trzy lata. poznaliśmy dzięki śmiesznej sytuacji  którą do dziś wspominamy. miliony rozmów  tysiące esemesów  setki minut przegadanych przez telefon i ostatnio skype  z kamerką   to wszystko zbliżyło nas do siebie w niesamowity sposób. piszemy  mówimy w sposób niezrozumiały dla otaczających nas ludzi  pewnym szyfrem. wiem  że mogę na Ciebie liczyć zawsze  niezależnie gdzie jesteś i co robisz. jeszcze cztery miesiące do naszego pierwszego spotkania. obawiamy się tego  ale wszystko musi być jak należy  bo to my  nieprawdaż.  pozdro dla Ktosia  jedynego faceta  który rozumie moje zajaranie Rosją!   D

waniilia dodano: 3 kwietnia 2012

mimo tego, że dzieli nas jakieś pięćset kilometrów, nasza przyjaźń trwa już ponad trzy lata. poznaliśmy dzięki śmiesznej sytuacji, którą do dziś wspominamy. miliony rozmów, tysiące esemesów, setki minut przegadanych przez telefon i ostatnio skype, z kamerką - to wszystko zbliżyło nas do siebie w niesamowity sposób. piszemy, mówimy w sposób niezrozumiały dla otaczających nas ludzi, pewnym szyfrem. wiem, że mogę na Ciebie liczyć zawsze, niezależnie gdzie jesteś i co robisz. jeszcze cztery miesiące do naszego pierwszego spotkania. obawiamy się tego, ale wszystko musi być jak należy, bo to my, nieprawdaż. /pozdro dla Ktosia, jedynego faceta, który rozumie moje zajaranie Rosją! ; D

Wszedł do mojego pokoju i zobaczywszy  ze mam zabandażowaną rękę zapytał   na miłość boską  co ci się stało?!   nic mi nie jest  chyba tylko stłuczona.   pokaż   dałam mu rękę  po czym zakomunikował   jedziemy do szpitala   ale nic mi nie jest  ja już miałam tak kilka razy  poboli kilka dni i przestanie.   Miśka  ale nie wiesz co ci jest!   nie panikuj  proszę cię...   zamknął na chwilę oczy  aby zebrać myśli i powiedział   Jezus  jak ty na mnie działasz. gdyby ci się coś stało to...   znów zamknął oczy  po chwili dodał   po prostu uważaj na siebie  okej? gdybym ciebie stracił to bym się załamał.   to tylko ręka  nic mi nie będzie.   przybliżyłam swoje usta do jego włosów i wyszeptałam   ty też na siebie uważaj  okej?   believe.me

believe.me dodano: 2 kwietnia 2012

Wszedł do mojego pokoju i zobaczywszy, ze mam zabandażowaną rękę zapytał - na miłość boską, co ci się stało?! - nic mi nie jest, chyba tylko stłuczona. - pokaż - dałam mu rękę, po czym zakomunikował - jedziemy do szpitala - ale nic mi nie jest, ja już miałam tak kilka razy, poboli kilka dni i przestanie. - Miśka, ale nie wiesz co ci jest! - nie panikuj, proszę cię... - zamknął na chwilę oczy, aby zebrać myśli i powiedział - Jezus, jak ty na mnie działasz. gdyby ci się coś stało to... - znów zamknął oczy, po chwili dodał - po prostu uważaj na siebie, okej? gdybym ciebie stracił to bym się załamał. - to tylko ręka, nic mi nie będzie. - przybliżyłam swoje usta do jego włosów i wyszeptałam - ty też na siebie uważaj, okej? / believe.me

  chodźmy na kręgle  potem na pizze  a na końcu zahaczmy o kino. nie chcę tracić życia na siedzenie w domu.   powiedział  po czym uśmiechnęłam się będąc święcie przekonana  że sobie żartuje. On natomiast znacząco popatrzył na mnie  oczekując jakiejś mega szczęśliwej miny.   ale że teraz?!   wybałuszyłam oczy   no a co. raz się żyje!   ale ja mam miliony rzeczy do zrobienia  błagam cię... muszę posprzątać pokój  zrobić zakupy  przeczytać streszczenie  zrobić zadania z chemii. jeszcze mam na głowie psa ciotki...   Miśka  spokojnie  ja już wszystko obmyśliłem  pies zostaje z moją mamą  nie masz co się martwić  twój pokój posprzątałem jak byłaś w szkole  zakupy zrobiłem przy okazji. streszczenie zajmie ci 5 minut  a z chemią ci pomogę   po czym wstał  wziął mnie za rękę i przyciągnął do siebie mówiąc   choć raz w życiu nie martwmy się o to co będzie jutro  proszę.   believe.me

believe.me dodano: 2 kwietnia 2012

- chodźmy na kręgle, potem na pizze, a na końcu zahaczmy o kino. nie chcę tracić życia na siedzenie w domu. - powiedział, po czym uśmiechnęłam się będąc święcie przekonana, że sobie żartuje. On natomiast znacząco popatrzył na mnie, oczekując jakiejś mega szczęśliwej miny. - ale że teraz?! - wybałuszyłam oczy - no a co. raz się żyje! - ale ja mam miliony rzeczy do zrobienia, błagam cię... muszę posprzątać pokój, zrobić zakupy, przeczytać streszczenie, zrobić zadania z chemii. jeszcze mam na głowie psa ciotki... - Miśka, spokojnie, ja już wszystko obmyśliłem, pies zostaje z moją mamą, nie masz co się martwić, twój pokój posprzątałem jak byłaś w szkole, zakupy zrobiłem przy okazji. streszczenie zajmie ci 5 minut, a z chemią ci pomogę - po czym wstał, wziął mnie za rękę i przyciągnął do siebie mówiąc - choć raz w życiu nie martwmy się o to co będzie jutro, proszę. / believe.me

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć