 |
Bądź moim światłem w mroku, moim parasolem w deszcz, przewodnikiem na szlaku, kołem ratunkowym w morzu, kolegą gdy mam kłopot. Po prostu bądź zawsze przy mnie. //Pralinkaa
|
|
 |
Na obrzeżach miasta stała stara ławka. Siadali na niej każdego wieczoru i opowiadali... O swoich planach, marzeniach, wspomnieniach... Dobrze im było razem, tak jakby znali się od wieków, jakby siedzieli tam od zawsze. //Pralinkaa
|
|
 |
kiedy spotkali się na pogrzebie kolegi ona nawet nie miała ohcoty spojrzeć mu w oczy. już nic sie nie liczyło. a powietrze wokół niej znowu stało sie chłodne jak jej serce.
|
|
 |
Jeżeli kogoś kochasz, ciesz się jego szczęściem niezależnie od tego czy sprawia Ci tym ból.
|
|
 |
jestem zmęczona walką o innych, teraz będę siedzieć i sprawdzę, czy ktoś będzie walczyć o mnie!
|
|
 |
Są chwile w życiu, kiedy znajdujemy się na rozdrożach. Przestraszeni, zmieszani, Bez żadnej mapy. Decyzje, jakie podejmujemy w tych chwilach, Mogą wpłynąć na całe nasze życie. Oczywiście, kiedy stajemy naprzeciw nieznanemu...Większość z nas woli odwrócić się i cofnąć. Ale czasami,ludzie dążą do czegoś lepszego..czegoś, co znajduje się poza bólem samotności i poza męstwem i odwagą, żeby kogoś do siebie dopuścić.. Czegoś poza ciszą trwania w marzeniu. Bo tylko wtedy, gdy zostaniesz poddany próbie Odkryjesz kim naprawdę jesteś. I tylko wtedy, gdy zostaniesz poddany próbie, odkryjesz kim możesz być. Osoba, którą chcesz być istnieje, Gdzieś po drugiej stronie ciężkiej pracy,wiary i zaufania... i poza bólem serca i strachem przed tym, co przynoszą kłamstwa.
|
|
 |
Życie nie sprawia, że spotykasz ludzi, których chcesz spotkać. Życie daje Ci ludzi, którzy muszą Ci pomóc, zranić Cię, pokochać, opuścić i sprawić, że staniesz się osobą, którą masz się stać.
|
|
 |
Tak często wracając do domu,
czy to po szkole, czy to po zakupach,
wyobrażałam sobie, że będziesz czekał pod moim blokiem.
Że powiesz, że żałujesz.
Że weźmiesz mnie za rękę, że przytulisz tak mocno,
że nie będę umiała zaczerpnąc powietrza.
Że wszystko już będzie pięknie, tak wspaniale.
I nawet jeśli nie było Cię pod klatką,
wchodząc po schodach wyobrażałam sobie,
że stoisz pod drzwiami z bukietem herbacianych róż.
Ale nie było Cię. Wtedy gasła nadzieja.
Ale następnym razem wracając do domu
znów wyobrażałam sobie to samo
|
|
 |
-Wiesz jak mi tego brakowało.?
-Ale czego.?
-Twojego szczerego 'kochanie' albo innego zdrobnienia, którym mnie zawsze nazywałeś..
|
|
 |
Chciałabym wrócic do tych chwil, kiedy moim największym zmartwieniem było, czy zdąże na wieczorynkę.
|
|
 |
Możesz o mnie mówić rzeczy niestworzone,ale ja zniszczę cię prawdą
|
|
 |
Za słowem"nieważne" kryją się rzeczy najważniejsze.
|
|
|
|