 |
w tym nie ma miłości, lecz nie potrafimy odpowiedzieć co jest. słowo za słowo, choć Hammurabiego nie widywaliśmy, wiesz
|
|
 |
Ty ze mną, ja z Tobą i pierdolić jutro, możemy dziś być, śmierdzi banałem to co mamy tutaj i jak o tym mówię. ja, zawsze spierdalałem przed zapachem szczęścia, dziś znowu go czuje
|
|
 |
nie proszę o rady, nie pytam o przeszłość i nie wiem co słychać u Ciebie dziś
|
|
 |
Robie wszystko by inni wokół byli szczęśliwi, tylko nie ja...
|
|
 |
Czemu mamy nierówne szanse, kiedy mamy wspólny cel?
|
|
 |
nie mam czasu na twoje przepraszam i prosze
|
|
 |
dawno nas nie widziałaś, to nie szukaj nas na dnie
|
|
 |
a najbardziej zajarane są te drugie połówki, kiedy masz w kurwę gotówki, za którą nie pójdziesz do puszki
|
|
 |
słońce, chcę spędzać z Tobą najpiękniejsze noce, póki co się nie podpalam, chociaż jesteś sztosem
|
|
 |
paradoks własnych uczuć, Ty znasz to też, im bardziej za czymś tęsknię, tym bardziej udaję, że mam to gdzieś
|
|
 |
ja zamykam się w sobie i nie wychodzę - pierdolę świat, nawet jak kolejny raz mi powie, że nie mogę tak
|
|
 |
zapierdalamy z planami, nie mamy czasu się bać i wyjebane na fatum, wszystko, co mamy, to nas
|
|
|
|