 |
Czekam na Niego i tęsknię i już bym chciała by tu był, to wszystko, czego nie powinnam głośno wymawiać, czego nie powinnam wyjawiać światu, bo on to zniszczy, ludzie mi to odbiorą. / nieracjonalnie
|
|
 |
Będę uwielbiała życie i będę je kochała ponad wszystko, będę czuła i będę miła i sympatyczna, będę kochającą grzeczną dziewczyną, tak, na pewno, złap mnie za rękę, tylko Ciebie kocham.
|
|
 |
Jestem wyrachowana, albo szalona, albo to i to i jeszcze trochę nienormalna i na pewno obłąkana ale myślę, że Ty jesteś gorszy, ranisz ją, niszczysz jej kobiecość i jej psychikę, ona tego nie przeżyje, jeśli dowie się, że gdy zakładasz przy niej koszulkę a przy mnie ją ściągasz dostanie depresji, będzie rozjebanym emocjonalnym wrakiem. Nigdy nie wierzyłam w miłość, wierzę w zdradę.
|
|
 |
Przez wszystkie te tysiąclecia ludziom nie udało się rozgryźć zagadki, jaką jest miłość. Na ile jest sprawą ciała, a na ile umysłu? Ile w niej przypadku, a ile przeznaczenia? Dlaczego związki doskonałe się rozpadają, a te pozornie niemożliwie trwają w najlepsze? Ludzie nie znaleźli odpowiedzi na te pytania i ja też ich nie znam. Miłość po prostu jest albo jej nie ma.
|
|
 |
Czasami zdarza się w życiu tak wspaniała chwila, że człowiek boi się następnej, bo wie, że lepiej już być nie może. | Jodi Picoult
|
|
 |
Ale Ty oświadczasz, że wracasz i chciałam tego najbardziej na świecie, myślałam, że jesteś kimś więcej niż kochankiem, ale nie mogę sprawić by moje serce Cię pokochało, one chyba tego nie potrafi, i moje dłonie nie drżą, moje ciało jest spokojne, ale dusza wiruje, nie mogę zmusić moich oczu by iskrzyły radością i nie mogę odpędzić od siebie czarnych myśli, potrzebujemy czegoś spokojnego, czegoś co uspokoi moje nerwy i musimy zamknąć to w mojej duszy, mamy 3 tygodnie tylko dla siebie, możemy być kim chcemy i robić co chcemy, muszę coś poczuć, muszę, muszę poczuć coś do Ciebie, coś, cokolwiek, mamy mało czasu, już nigdy więcej Cię nie zobaczę.
|
|
 |
Musisz mi pomoc, kochanie, musisz, słonce, skarbie, jesteś tak daleko, że chyba jedyne co wypada mi zrobić, to położyć się na podłodze i płakać, a w mojej głowie mówię do Ciebie "wszechświecie", chociaż pewnie już Ci to mówiłam, kochanie, jestem chora psychicznie, kompletnie zwariowałam, a dzisiaj wszystko spadło na moja chora głowę i mam gorączkę, tak, leżę na podłodze i ziemia drży, czuję, zapach kawy, zapach drewna, zapach śmierci, kochanie, bądź! dziś znowu bawiłam się żyletkami, strasznie źle u mnie i dlatego strasznie długo się nie odzywałam, to moje wyznanie, oszalałam, a ludzie odchodzą, chcę Cię, potrzebuję Cię, nie mam ani jednego papierosa, gram z szatanem w kalambury o moją duszę, wszystkie wątki w mojej głowie się mieszają, nie dam rady, potrzebuje to skończyć, dziś teraz już zaraz, bo kurwaniewiemco, umarłam, pomieszały mi się kabelki, zielone z niebieskimi, nie wiem co mam zrobić, jestem maszyną, nie chce życia, nie chce go, tylko końca, spokoju, spokoju i Ciebie.
|
|
 |
Umarłam, tylko jeszcze nie chce się do tego przyznać.
|
|
 |
- jest taka uśmiechnięta i piękna... musi mieć naprawdę
spieprzone życie.
|
|
|
|