 |
tylko z Tobą mogę dzielić się kołdrą o drugiej w nocy
|
|
 |
szłam brzegiem morza i poczułam Twój zapach jakbyś tam był. wtedy najbardziej odczułam Twoją obecność choć Ciebie nie było.
|
|
 |
bo jesteś najlepszą rzeczą jaka przytrafiła się w moim życiu.
|
|
 |
mogłabyś mieć każdego. -chodzi o to, kogo się pragnie, a nie o to, kogo można mieć.
|
|
 |
te wspomnienia, o których zawsze się pamięta.
|
|
 |
i nieważne już kto popełnił błąd. po prostu wróć.
|
|
 |
a ja głupia żyłam nadzieją, że jest w Tobie jakaś cząstka, która mnie kocha. znów się pomyliłam a Ty spieprzyłeś to co było między nami.
|
|
 |
czasem zrozumieć to wszystko jest tak trudno
I ciężko sobie wmówić, że życie jest próbą
że ktoś ułożył ten plan precyzyjnie
kiedy odchodzą szybko Ci, którzy żyli tak niewinnie
co boli? to, że musisz tkwić bezczynnie
faktów niewoli w wiecznym memento mori
wyrzucam smutek, zostawiam pamięć o nich
twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić.
|
|
 |
chciałbym do Ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że tęsknię.
|
|
 |
za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć, ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie.
|
|
 |
i zapamiętaj raz na zawsze, że żadna nie będzie kochała Cię tak jak ja. nigdy nie usłyszysz od nikogo jak bardzo uwielbia twój pieprzyk po prawej stronie szyi. zawsze w swoich wspomnieniach będziesz miał nasze wspólne chwile, nie te złe bo o nich zapomnisz, a najlepsze. będziesz czuł wszędzie moje perfumy. nie zaśniesz we własnym łóżku. po nocach nawiedzę Cię kilka razy w snach. jak zamkniesz oczy to w myślach będę całowała Cię i próbowała przygryźć wargę i nie miej nadziei, że od tego zdołasz uciec, poczujesz realny ból. na mieście przechodząc obok odważnie spojrzę Ci w oczy i poślę uwodzicielski uśmiech, bo tego właśnie mnie nauczyłeś, cały czas być szczęśliwą. tak kochanie grożę Ci, żebyś nawet nie ważył się zapomnieć o tym co nas łączy.
|
|
 |
oddałabym wszystko by móc go przytulić choć przez chwile.
|
|
|
|