 |
chmiel na bezsenność, a sen na bezmiłość
|
|
 |
nie wiem czemu nie chcesz przestać mi się śnić. skoro dziś nie znaczymy dla siebie nic
|
|
 |
życie stało się dla mnie mniej łatwe: kiedy ciało jest smutne, serce powoli umiera. zdawało mi się, że częściowo oduczyłem się tego, czego nie uczyłem się nigdy, to znaczy oduczyłem się żyć
|
|
 |
-czy to możliwe, żebyś już zapomniał?
-taki już jestem, albo zapominam od razu, albo nie zapominam nigdy.
|
|
 |
Są też osoby bardzo „jak należy”. Spotykając się z nimi, pytamy: „Wszystko w porządku?” One odpowiadają: „W porządku”. Nie mogą powiedzieć nic więcej, ponieważ są więźniami samych siebie i społecznego jarzma. Nie mogą wypowiedzieć cierpienia, które je dusi i łamie. A my przechodzimy, nie zauważamy ich spojrzeń – świateł alarmowych, nie słyszymy ciszy ich krzyku, nie dostrzegamy nawet, że na barometrze ich serca wskazówka zatrzymała się na kreseczce „burza”. // Tim Guénard
|
|
 |
Co weekend to koniec Nas, kumple, melanż, meta, wino, wóda, koka no i hasz. / gropeme
|
|
 |
Miało Cię nie być, miałeś wreszcie zniknąć, a Ty wracasz, ciągle tylko wracasz, szkoda tylko, że jeszcze nie potrafisz zostać. / gropeme
|
|
 |
SUKA WRÓCIŁA, z pozdrowieniami - gropeme
|
|
 |
Może kiedyś, będę potrafiła się z tym rozstać, będę od tego silniejsza. Ale jak narazie jestem tylko słabym pionkiem, który lubi się wplątywać w problemy, im większe tym lepiej. / gropeme
|
|
 |
to ja byłam tą zdolną do wszystkiego, dla Ciebie. to ja przyjmowałam Cię pod swój dach - zdołowanego, zmarzniętego i brudnego od uczuć, które Tobą szamotały. to ja stawałam między Tobą a gośćmi z którymi chciałeś się napierdalać. to ja podnosiłam Cię najebanego z podłogi łazienki, gdy życie Cię na nią sprowadziło. to ja jechałam za Tobą czternaście godzin pociągiem, tylko po to byś nie zrobił jakiegoś głupstwa. to ja odbierałam telefony nad ranem, i nie zwracając uwagi na obowiązki, które miałam - jechałam do Ciebie z wódką, by zapić smutki. to ja byłam gotowa zawsze stać za Tobą murem, z całej siły trzymać się za rękę, i skoczyć za Tobą w ogień, jeśli byłaby ku temu potrzeba. to ja - ta naiwna, która dziś najwyraźniej nie zasługuje na marne 'cześć' z Twoich jakże aroganckich ust./ veriolla
|
|
 |
to jest najgorsze uczucie - gdy stoisz obok Niego, i wiesz,że nawzajem Was do siebie ciągnie, a mimo to nie możecie być ze sobą. to jest to apogeum frustracji - gdy tak bardzo Go chcesz, a wiesz, że nie potrafi się zaangażować, że jest emocjonalnym zerem, że nie wie co to związek, uczucia i bycie ze sobą. to jest właśnie jedno z tych najbardziej bolesnych odczuć - świadomość tego, że facet, którego kochasz, nie jest w stanie dać Ci tego samego - bo nie potrafi, bo nie nauczyli Go kochać, bo ma w sobie tak ogromne pokłady żalu i odrzucenia, że nie jest w stanie zaakceptować miłości.. / veriolla
|
|
 |
I wiesz co? Ja dalej tu jestem i czekam na Ciebie. // pannikt
|
|
|
|