 |
cz.1 życie nigdy nie szczędziło jej cierpienia, jednak zawsze próbowała iść do przodu. mimo tych wszystkich przeszkód, starała się optymistycznie patrzeć na świat. ale dzisiaj... dzisiaj całkowicie straciła grunt pod nogami. gdy Go spotkała, myślała, że wreszcie los się do niej uśmiechnął, że dał Jej szczęście, kogoś do pomocy, by wszystkie cierpienia dzielić na dwoje - jakże się myliła. diagnoza ukochanego była dla niej jak wyrok, w głowie ciągle tkwiły słowa lekarza, że choroba zrobiła postępy, a organizm jest zbyt słaby, by z nią walczyć. pozostała tylko nadzieja, gasnąca już nadzieja na cud. chwilami odnosiła wrażenie, że to właśnie przez Nią umiera. że to kara, za to, że jej pomógł, że się nią zainteresował, że po prostu ją pokochał. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
' jednym amor przypina skrzydła, a innym rogi.
|
|
 |
zasadnicza różnica między nami była taka, że to, co ja nazywałam miłością, Ty określałeś mianem zabawy. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
po prostu bądź, bo przesiąknęła mnie samotność. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Mam wyjebane na to , że komuś nie podoba się moja smutna mina i krzyczy mi bym nie smuciła . To co do chuja , mam szczerzyć zęby jak popierdolona gdy czuję się tak cholernie źle ?
|
|
 |
Jestem zakochana w śmiechu Kacpra z rodzinki.pl
|
|
 |
nie wierzyłam, kiedy mówiłeś, że mogę dzwonić czy pisać o każdej porze dnia i nocy z najbardziej błahym problemem. nie mogłam zasnąć, nerwowo bawiąc się telefonem, napisałam krótkiego sms'a o treści 'tęsknie'. nie minęła z pełna minuta kiedy oddzwoniłeś. odebrałam. rozespanym głosem poprosiłeś, żebym poczekała bo ubieranie spodni może zająć Ci trochę czasu zważając na uporczywy, stawiający Ci opór - rozporek.
|
|
 |
jeżeli mężczyzna wypowie w Twoim kierunku słowa; 'jeżeli mnie kochasz to, to dla mnie zrobisz', należy dać mu z otwartej i kazać spadać na palmę banany prostować. oznacza to, że zwyczajnie próbuję wykorzystać Twoje uczucie, tylko po to, żeby wypuścić swojego ptaszka z klatki.
|
|
 |
leciał za inną suką, więc spuściłam go ze smyczy. teraz wraca, skomląc pod drzwiami, a ja pełna satysfakcji odpalam papierosa tylko po to, aby dmuchnąć mu nikotynowym dymem prosto w twarz i powiedzieć 'astalavista bejbi'.
|
|
 |
uwielbiam, kiedy całujesz mnie dokładnie tak samo jak za pierwszym razem. równie niewinnie. dokładnie tak, gdy nie wiedziałeś na ile możesz sobie pozwolić i honorowo trzymałeś swój język z dala od mojego. z perfekcyjną dokładnością pamiętam każdy ruch Twoich warg. równie dobrze jak tekst, że nie umiem się całować z gumą do żucia, więc mam ją natychmiastowo wypluć bo przeszkadza Ci w penetracji mojej jamy ustnej. kocham Twoją złośliwość równie mocno jak Ciebie, kochanie.
|
|
|
|