głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika shirin

http:  matematyka.pisz.pl strona 1639.html

szamanka94 dodano: 5 kwietnia 2011

kochane  przeogromnie Wam dziękuję  za wszystkie słowa  plusiki  dodanie mnie do obserwowanych i za to  że w ogóle odwiedzacie pstrokatąwmiłości.  naprawdę nie spodziewałam się  że spodobają Wam się moje wpisy  a właściwie moje myśli. jednak  na razie jestem zmuszona do  zrobienia sobie przerwy od pisania na moblo.  nie będzie ona długa  bo swoimi wpisami sprawiłyście  że uzależniłam się od tej strony  ale parę niepoukładanych spraw przytłoczyło mnie swoim ciężarem  i  muszę się z nimi uporać.  wrócę za tydzień  może dwa. życzcie mi powodzenia!  :     pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 3 kwietnia 2011

kochane, przeogromnie Wam dziękuję, za wszystkie słowa, plusiki, dodanie mnie do obserwowanych i za to, że w ogóle odwiedzacie pstrokatąwmiłości. naprawdę nie spodziewałam się, że spodobają Wam się moje wpisy, a właściwie moje myśli. jednak na razie jestem zmuszona do zrobienia sobie przerwy od pisania na moblo. nie będzie ona długa, bo swoimi wpisami sprawiłyście, że uzależniłam się od tej strony, ale parę niepoukładanych spraw przytłoczyło mnie swoim ciężarem i muszę się z nimi uporać. wrócę za tydzień, może dwa. życzcie mi powodzenia! :-) / pstrokatawmilosci

beznadzieja    tak można było określić Jej stan psychiczny  oraz wszystko to  co ją otaczało. szare cztery ściany  a na podłodze jak i w głowie   totalny bajzel.  czuła  jak rozpacz wciąga ją w swoje sidła. w sercu trwała ogromna tęsknota  na zmianę przekładana nienawiścią. z premedytacją  zburzył cały jej dotychczasowy  idealny świat  układany latami. nie sądziła  że pójdzie  tak łatwo   niczym złamanie  nędznej  suchej gałązki.  leżała teraz tak bezwładnie na podłodze  będąc obecna tylko ciałem.  duch  był  uwięziony   w przeraźliwie pustym i chłodnym pomieszczeniu . On bluźnierczo mówił na nie  serce .   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 3 kwietnia 2011

beznadzieja - tak można było określić Jej stan psychiczny, oraz wszystko to, co ją otaczało. szare cztery ściany, a na podłodze jak i w głowie - totalny bajzel. czuła, jak rozpacz wciąga ją w swoje sidła. w sercu trwała ogromna tęsknota, na zmianę przekładana nienawiścią. z premedytacją zburzył cały jej dotychczasowy idealny świat, układany latami. nie sądziła, że pójdzie tak łatwo - niczym złamanie, nędznej, suchej gałązki. leżała teraz tak bezwładnie na podłodze, będąc obecna tylko ciałem. duch był uwięziony - w przeraźliwie pustym i chłodnym pomieszczeniu . On bluźnierczo mówił na nie `serce`. / pstrokatawmilosci

nie ma nic piękniejszego niż moment kiedy w życiu pierdoli Ci się dosłownie wszystko  a Ty masz tą jedyną osobę na której możesz polegać. tą do której dzwonisz w środku nocy  a ona boso przybiega pod Twój blok bo z rozpędu zapomina o butach. przytula Cię. niby prymitywny gest  a potrafi zdziałać tak nie zwykle wiele. osoba  która potrafi doprowadzić Cię do ataku śmiechu chociaż od samego rana masz ochotę wybuchnąć spazmatycznym płaczem. ta  dzięki której przez chwilę zapominasz o bagnie w którym toniesz i zaczynasz się łudzić  że ten cały burdel ma jakikolwiek sens.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

nie ma nic piękniejszego niż moment kiedy w życiu pierdoli Ci się dosłownie wszystko, a Ty masz tą jedyną osobę na której możesz polegać. tą do której dzwonisz w środku nocy, a ona boso przybiega pod Twój blok bo z rozpędu zapomina o butach. przytula Cię. niby prymitywny gest, a potrafi zdziałać tak nie zwykle wiele. osoba, która potrafi doprowadzić Cię do ataku śmiechu chociaż od samego rana masz ochotę wybuchnąć spazmatycznym płaczem. ta, dzięki której przez chwilę zapominasz o bagnie w którym toniesz i zaczynasz się łudzić, że ten cały burdel ma jakikolwiek sens.

  nienawidzę jak płaczesz kochanie.   powiedział z troską w głosie.   cudownie wyglądasz z nosem upapranym w tuszu  posklejanymi od łez rzęsami  ale mimo wszystko. patrzyła na niego swoimi orzechowymi tęczówkami  wypełniającymi się na nowo łzami.    jesteś piękna kochanie. nawet taka niewinna  rozhisteryzowana  roztrzęsiona. wtuliła się w niego.   jednak jeszcze piękniejszy jest fakt  że mogę wytrzeć te łzy swoim osobistym rękawem  maleńka.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

- nienawidzę jak płaczesz kochanie. - powiedział z troską w głosie. - cudownie wyglądasz z nosem upapranym w tuszu, posklejanymi od łez rzęsami, ale mimo wszystko. patrzyła na niego swoimi orzechowymi tęczówkami, wypełniającymi się na nowo łzami. - jesteś piękna kochanie. nawet taka niewinna, rozhisteryzowana, roztrzęsiona. wtuliła się w niego. - jednak jeszcze piękniejszy jest fakt, że mogę wytrzeć te łzy swoim osobistym rękawem, maleńka.

pukać to Ty sobie tym ptaszkiem w drzwi możesz  kochanie.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

pukać to Ty sobie tym ptaszkiem w drzwi możesz, kochanie.

i choćby ta dziwka zwana sercem miała przestać w odsieczy pompować mi krew i tak Cię stamtąd wydrapię. chociażby łyżeczką od herbaty.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

i choćby ta dziwka zwana sercem miała przestać w odsieczy pompować mi krew i tak Cię stamtąd wydrapię. chociażby łyżeczką od herbaty.

los czasami traktuje mnie w taki sposób jakbym co najmniej wykonała na nim brutalny gwałt w afekcie za przeszłość.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

los czasami traktuje mnie w taki sposób jakbym co najmniej wykonała na nim brutalny gwałt w afekcie za przeszłość.

nie znoszę momentu kiedy ode mnie wychodzisz zaraz po tym jak wieszam Ci się na szyi nie mogąc pożegnać się z Twoim oddechem na mojej twarzy. jak mantrę powtarzałam  żebyś został chociaż doskonale wiem  że to znikome bo i tak musisz iść. zostaję sama. siadam na łóżku na którym jeszcze chwilę wcześniej wyznawałeś mi dozgonną miłość. nienawidzę tej pustki  irracjonalnej tęsknoty za Tobą chociaż jeszcze nie zdążyłeś wyjść z mojej klatki. zostaję sam na sam z Twoim zapachem na mojej pościeli  na mojej skórze. skrupulatnie wąchając poduszkę odliczam sekundy do naszego kolejnego spotkania.

abstracion dodano: 2 kwietnia 2011

nie znoszę momentu kiedy ode mnie wychodzisz zaraz po tym jak wieszam Ci się na szyi nie mogąc pożegnać się z Twoim oddechem na mojej twarzy. jak mantrę powtarzałam, żebyś został chociaż doskonale wiem, że to znikome bo i tak musisz iść. zostaję sama. siadam na łóżku na którym jeszcze chwilę wcześniej wyznawałeś mi dozgonną miłość. nienawidzę tej pustki, irracjonalnej tęsknoty za Tobą chociaż jeszcze nie zdążyłeś wyjść z mojej klatki. zostaję sam na sam z Twoim zapachem na mojej pościeli, na mojej skórze. skrupulatnie wąchając poduszkę odliczam sekundy do naszego kolejnego spotkania.

właśnie uświadomiłam sobie  że jedynie 1 kwietnia  możesz z czystym sumieniem powiedzieć do mnie  kocham    to przykre. nawet nie wiesz jak bardzo.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 1 kwietnia 2011

właśnie uświadomiłam sobie, że jedynie 1 kwietnia, możesz z czystym sumieniem powiedzieć do mnie `kocham` - to przykre. nawet nie wiesz jak bardzo. / pstrokatawmilosci

to nie tak   nie jestem bez powodu wrogo nastawiona do ludzi. widzisz  kiedyś miałam przyjaciół  lecz wszyscy zostawili mnie  gdy pojawiły się  kłopoty. kiedyś ufałam ludziom  ale Ci z premedytacją zmieszali mnie z błotem  spychając na dno.  kiedyś pokochałam  ale okazało się  że ten 'ideał' tylko ze mnie zakpił.   nie  nie mów teraz  że Ci przykro. proszę tylko  żebyś na przyszłość nie oskarżał mnie o brak zaufania  znając jedynie sam skutek  a nie jego przyczynę.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 1 kwietnia 2011

to nie tak - nie jestem bez powodu wrogo nastawiona do ludzi. widzisz, kiedyś miałam przyjaciół, lecz wszyscy zostawili mnie, gdy pojawiły się kłopoty. kiedyś ufałam ludziom, ale Ci z premedytacją zmieszali mnie z błotem, spychając na dno. kiedyś pokochałam, ale okazało się, że ten 'ideał' tylko ze mnie zakpił. - nie, nie mów teraz, że Ci przykro. proszę tylko, żebyś na przyszłość nie oskarżał mnie o brak zaufania, znając jedynie sam skutek, a nie jego przyczynę. / pstrokatawmilosci

wiosna. razem z jej początkiem  obudziło się we mnie jeszcze więcej wspomnień. w końcu dokładnie rok temu się poznaliśmy. dokładnie rok temu  moje serce po raz pierwszy ogarnąło poczucie bezpieczeństwa  świadomość  że już więcej mi nie trzeba  że Ty    to dla mnie wszystko. jednym słowem wspaniałość  cholernie dziwne  ale cudowne uczucie zwane miłością. a dzisiaj?  nie ma nic. wszystko znikło  upragnione szczęście ulotniło się razem z końcem lata.  owszem  została miłość  ale zupełnie inna niż tamta   dająca cierpienie  smutek i tęsknotę.  wiesz kochanie? tak się zastanawiam... myślę  że wiosna to najlepszy czas  żebyś wrócił do mnie.   pstrokatawmilosci

pstrokatawmilosci dodano: 30 marca 2011

wiosna. razem z jej początkiem, obudziło się we mnie jeszcze więcej wspomnień. w końcu dokładnie rok temu się poznaliśmy. dokładnie rok temu, moje serce po raz pierwszy ogarnąło poczucie bezpieczeństwa, świadomość, że już więcej mi nie trzeba, że Ty - to dla mnie wszystko. jednym słowem wspaniałość, cholernie dziwne, ale cudowne uczucie zwane miłością. a dzisiaj? nie ma nic. wszystko znikło, upragnione szczęście ulotniło się razem z końcem lata. owszem, została miłość, ale zupełnie inna niż tamta - dająca cierpienie, smutek i tęsknotę. wiesz kochanie? tak się zastanawiam... myślę, że wiosna to najlepszy czas, żebyś wrócił do mnie. / pstrokatawmilosci

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć