 |
jeśli któregoś dnia zniknę, nie martw się. jeżeli faktycznie zniknę, to na dobre. ani razu już o sobie nie przypomnę, przyrzekam. żadnego telefonu, listu, żadnych kwiatów, wyciągania na spacer tuż po północy, bo naszło mnie na rozmowę, teraz już. jeśli zniknę, odejdę. w dosłownym tego słowa znaczeniu. diabli mnie wezmą - Bóg we mnie zwątpił, jak sądzę. nie zastanawiaj się jak u mnie. na pewno lepiej. to tutaj jest piekło. kurwa, gdy zniknę... odejdę... pamiętaj. nie o mnie. o tym, że moje, a może nie moje - po prostu czyjeś - serce, biło dla Ciebie. wyłącznie dla Ciebie.
|
|
 |
nie miał być na chwilę, miał być na zawsze.
|
|
 |
Trzeba się wreszcie pozbierać. Przestać żyć przeszłością, przestać żyć nim. Trzeba odbudować ten świat, który on tak skutecznie rozpierdolił.
|
|
 |
kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, nie miałam pojęcia, że będziesz tak dla mnie ważny.
|
|
 |
dziewczyno,ogarnij się. nie wierz w Jego słowa - bredzi jak każdy. nie patrz w Jego oczy - to marne spojrzenie tylko zwodzi. odwróć się, i idź do przodu, sama. On się nie zmieni - będzie zawsze takim samym marnym gnojkiem. jesteś mądra, bystra i piękna - możesz mieć na pęczki takich jak On, a nawet lepszych.tak, wiem , że chcesz tylko Jego - ale to nie ma sensu. skoro Cię nie docenia, to jest frajerem. zostaw Go, kiedyś zrozumie co stracił - a wtedy Ty miniesz Go na ulicy ze szczerym uśmiechem na ustach. tak cholernie szczerym, że Go zamuruje, bo nigdy nie potrafił sprawić byś przy Nim była taka szczęśliwa. / veriolla
|
|
 |
Kiedyś z tego wyrosnę, mamo. Tylko daj mi czas na poukładanie sobie wszystkiego, na spróbowanie życia żebym wiedziała jaką drogą chcę iść. Ja wiem, ja wiem,że te kłótnie są męczące, że moje humory doprowadzają Cię do szału, ale taki już mój mechanizm obronny. Kiedyś się nauczę, obiecuję. Wtedy opowiem Ci o wszystkim tym co czuję, o wszystkich moich problemach, a rozmowa nie zakończy się trzaskaniem drzwi. Może zrozumiesz, uświadomisz sobie, że to co dla Ciebie wydawało się nastoletnią błahostką, dla mnie było przeszkodą niemalże nie do ominięcia. To co Ty nazywałaś szczeniacką miłością ,ja nazywałam moim życiem wiecznym. Ty mówiłaś 'jeszcze będziesz śmiać się ze swoich problemów jak dopadnie Cię dorosłość', a ja odpowiadałam 'to może być jeszcze gorzej?'. Przepraszam za to gdy pijana wróciłam do domu, gdy przy gościach śmierdziałam papierosami i alkoholem. Przepraszam za moje rozkapryszenie, złośliwość i egoizm. Ja z tego wyrosnę, a Ty nadal będziesz, mamuś. /esperer
|
|
 |
Przytulisz mnie przed wyjściem na trening i dzień będzie o pół kilo tęsknoty lżejszy. Zamienimy w wolnej chwili kilka wiadomości i wszystko będzie o tonę łatwiejsze wiedząc, że zobaczymy się kiedy wrócę do domu. Noc będzie cieplejsza o temperaturę Twojego ciała kiedy będziesz tulił mnie do snu, a skóra rozpromieni się od odcisków Twych dłoni. Być może nawet ból gardła minie, kiedy obsypiesz mnie najczulszymi pocałunkami jakich w życiu doznałam.
|
|
 |
Ci którzy nie palą, nie piją, nie biorą i się nie tną. szacun, umiecie żyć.
|
|
 |
Bądź sobą, a nie tanią, pospolitą, wyuzdaną wersją szmaty, bo tych egzemplarzy są miliony na półkach.
|
|
 |
'Przyjaciółka? To osoba, która będzie się z Ciebie śmiała, kiedy upadniesz. Przyjdzie do Ciebie, najpierw zje wszystko co masz słodkiego, a później zapyta jak się czujesz. Kiedy zostawi Cię chłopak, nie pociesza w sposób 'będzie dobrze' tylko mówi Ci, że był dupkiem, frajerem i na pociesze robi dobry melanż. Przyjaciółka to osoba która powie Ci, że brzydko wyglądasz, zwyzywa Cię od dziwek, ale i tak wiesz, że Cię kocha i jesteś dla niej najważniejsza.
|
|
 |
Dziękuje za to, że poznałam niektóre osoby. Dziękuje też za to, że z niektórymi przestałam się zadawać.
|
|
 |
Albo Ci zależy, albo nie. Po środku to możesz być z kolegą. Pośrodku to jest takie wiesz, lubię Cie, ale tak na prawdę mało mnie obchodzisz.
|
|
|
|