głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika shinaaaa

tak  był czas kiedy uśmiech nie schodził mi z twarzy. gdy leżałam na łóżku  słuchając muzyki i uśmiechając się sama do siebie. gdy wybiegałam na deszcz w samej koszulce śmiejąc się i skacząc po kałużach. gdy nie przesypiałam nocy  bo rzeczywistość była lepsza niż sen. gdy uśmiechałam się do telefonu. tak  byłam wtedy szczęśliwa. tak  wtedy był też On.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

tak, był czas kiedy uśmiech nie schodził mi z twarzy. gdy leżałam na łóżku, słuchając muzyki i uśmiechając się sama do siebie. gdy wybiegałam na deszcz w samej koszulce śmiejąc się i skacząc po kałużach. gdy nie przesypiałam nocy, bo rzeczywistość była lepsza niż sen. gdy uśmiechałam się do telefonu. tak, byłam wtedy szczęśliwa. tak, wtedy był też On.

So let me hold both your hands in the holes of my sweater.   Pozwól mi trzymać Twoje dłonie w rękawach mojego swetra.

fucktheworld dodano: 5 luty 2013

So let me hold both your hands in the holes of my sweater. / Pozwól mi trzymać Twoje dłonie w rękawach mojego swetra.

wiadomości na dobranoc  przepełnione tysiącami serduszek i buziaków. już wiesz  że nigdy to nie powróci  ale tęsknisz za nim bezgranicznie  uświadamiając sobie  że znów nie będziesz mogła spać w nocy  myśląc o facecie  który na zabój kocha inną.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

wiadomości na dobranoc, przepełnione tysiącami serduszek i buziaków. już wiesz, że nigdy to nie powróci, ale tęsknisz za nim bezgranicznie, uświadamiając sobie, że znów nie będziesz mogła spać w nocy, myśląc o facecie, który na zabój kocha inną.

spojrzałam w lustro i sie przestraszyłam.. zobaczyłam zagubioną dziewczynę w dresie ze załzawionymi oczami  zakatarzonym nosem.. przyglądałam jej się intensywniej i zobaczyłam nawet  że wyglądała na rozzłoszczoną swoją bezsilnością.. ale jak miała byś silna skoro nikt jej nie wspierał.. nikt nie podnosił na duchu.. nikt jej nie chwalił.. zrobiło mi się jej szkoda  gdy zobaczyłam  że mimo tego wszystkiego wymusza uśmiech  by nie poczuć ze strony bliskich udawanej litości...

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

spojrzałam w lustro i sie przestraszyłam.. zobaczyłam zagubioną dziewczynę w dresie ze załzawionymi oczami, zakatarzonym nosem.. przyglądałam jej się intensywniej i zobaczyłam nawet, że wyglądała na rozzłoszczoną swoją bezsilnością.. ale jak miała byś silna skoro nikt jej nie wspierał.. nikt nie podnosił na duchu.. nikt jej nie chwalił.. zrobiło mi się jej szkoda, gdy zobaczyłam, że mimo tego wszystkiego wymusza uśmiech, by nie poczuć ze strony bliskich udawanej litości...

chciałabym aby wiedział  że każdego dnia tęsknie tylko za nim  tak silnie  ukrywając pod wymuszonym uśmiechem cały ten cholerny ból  który tak naprawdę za każdym razem przygniata na glebę. żeby wiedział  jak bardzo brakuje mi jego głosu  uśmiechu  każdego z gestów i słów  żeby w końcu uwierzył w to co czuję  uświadomił sobie  że dla mnie jest wszystkim  jest jak tlen  bez którego istnienie nie miałoby sensu.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

chciałabym aby wiedział, że każdego dnia tęsknie tylko za nim, tak silnie, ukrywając pod wymuszonym uśmiechem cały ten cholerny ból, który tak naprawdę za każdym razem przygniata na glebę. żeby wiedział, jak bardzo brakuje mi jego głosu, uśmiechu, każdego z gestów i słów, żeby w końcu uwierzył w to co czuję, uświadomił sobie, że dla mnie jest wszystkim, jest jak tlen, bez którego istnienie nie miałoby sensu.

Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć  wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak  wiem  że mam szesnaście lat. Ale zrozum  nie jestem już tym dzieckiem  które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz  ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo  spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę  czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim  nawet o tym  jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna  wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo  gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym  a potem się to straci  to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go  mamo. Kocham go tak cholernie mocno  że oddałabym za niego wszystko  mimo tego  że mam przecież tylko szesnaście lat.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak, wiem, że mam szesnaście lat. Ale zrozum, nie jestem już tym dzieckiem, które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz, ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo, spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo, gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się to straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go, mamo. Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko, mimo tego, że mam przecież tylko szesnaście lat.

Wiadomo  że nie zawsze wszystko było mi na rękę. Często by coś osiągnąć musiałam przejść przez męke.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

Wiadomo, że nie zawsze wszystko było mi na rękę. Często by coś osiągnąć musiałam przejść przez męke.

nie wiem  co ja jeszcze robię na moblo. powinnam siedzieć z fizyką w łóżku i patrzeć prosto w oczy  każdej dynamice Newtona. a nie zastanawiać się  czy tak naprawdę  zrobiłam to  co powinnam. nie zapomniałam jeszcze o nim  a zaczęłam myśleć o innym. może i nie ma  tak kręcących każdą niebieskich oczów  ale ma zieleń  którą chcę nosić w sercu. rozmawiałam z nim  setki godzin  a z tamtym zamieniłam kilka słów  ale ciągnie mnie do niego. wyobrażam sobie  jakby wyglądała nasza pierwsza prawdziwa rozmowa  nasz pierwszy wyjątkowy spacer  nasz pierwszy wieczór spędzony na opowiadaniu o sobie. tak naprawdę? nie wiem  co ze mną się dzieje  tak bardzo tęskniłam za nim  iż uczucie zaczęło gasnąć  a ja rozpłynęłam się w marzeniach o prawdziwym szczęściu  o chłopaku z imieniem na P. w końcu odszedł  a wiedział  że przez to kiedyś całkowicie mnie straci.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

nie wiem, co ja jeszcze robię na moblo. powinnam siedzieć z fizyką w łóżku i patrzeć prosto w oczy, każdej dynamice Newtona. a nie zastanawiać się, czy tak naprawdę, zrobiłam to, co powinnam. nie zapomniałam jeszcze o nim, a zaczęłam myśleć o innym. może i nie ma, tak kręcących każdą niebieskich oczów, ale ma zieleń, którą chcę nosić w sercu. rozmawiałam z nim, setki godzin, a z tamtym zamieniłam kilka słów, ale ciągnie mnie do niego. wyobrażam sobie, jakby wyglądała nasza pierwsza prawdziwa rozmowa, nasz pierwszy wyjątkowy spacer, nasz pierwszy wieczór spędzony na opowiadaniu o sobie. tak naprawdę? nie wiem, co ze mną się dzieje, tak bardzo tęskniłam za nim, iż uczucie zaczęło gasnąć, a ja rozpłynęłam się w marzeniach o prawdziwym szczęściu, o chłopaku z imieniem na P. w końcu odszedł, a wiedział, że przez to kiedyś całkowicie mnie straci.

wieczorem wzięłam do ręki swój 'stary' pamiętnik. na pierwszej stronie był napis 'don't make a vilage' zaczęłam się śmiać  jaka to ja kiedyś byłam głupia. wędrowałam z kartki na kartkę ujrzałam dawne 'wypociny' jednak długo ich nie czytałam. na całej trzynastej stronie przeczytałam. 'bo bez Ciebie wszystko jest głupie' wspomnienia zaczęły wracać. na kolejnych widniały 'przyjaciela ma się jednego   misia' nie mogłam uwierzyć  że to tak wszystko się szybko zmieniło. 'strata mojej bff' chyba najbardziej mnie bolała  ale po tym wszystkim wróciłyśmy do naszej 'przyjaźni' jednak nie na długo. '05 02   14.07' nawet o nim tam pisałam. zakochanie w 'najlepszym' kumplu  pierwsze wagary z 'wielkim hallo' nowa przyjaźń i opisany każdy dzień ze szczegółami  do dnia w którym. 'zaczynam wszystko od nowa' szczerze? nie żałuję tamtych chwil  chciałabym jeszcze do nich 'kiedyś' wrócić  ale tylko z ludźmi  których mogę nazwać 'prawdziwymi' przyjaciółmi.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

wieczorem wzięłam do ręki swój 'stary' pamiętnik. na pierwszej stronie był napis 'don't make a vilage' zaczęłam się śmiać, jaka to ja kiedyś byłam głupia. wędrowałam z kartki na kartkę ujrzałam dawne 'wypociny' jednak długo ich nie czytałam. na całej trzynastej stronie przeczytałam. 'bo bez Ciebie wszystko jest głupie' wspomnienia zaczęły wracać. na kolejnych widniały 'przyjaciela ma się jednego - misia' nie mogłam uwierzyć, że to tak wszystko się szybko zmieniło. 'strata mojej bff' chyba najbardziej mnie bolała, ale po tym wszystkim wróciłyśmy do naszej 'przyjaźni' jednak nie na długo. '05-02 - 14.07' nawet o nim tam pisałam. zakochanie w 'najlepszym' kumplu, pierwsze wagary z 'wielkim hallo' nowa przyjaźń i opisany każdy dzień ze szczegółami, do dnia w którym. 'zaczynam wszystko od nowa' szczerze? nie żałuję tamtych chwil, chciałabym jeszcze do nich 'kiedyś' wrócić, ale tylko z ludźmi, których mogę nazwać 'prawdziwymi' przyjaciółmi.

wrąbał się do mojego łóżka  ale ja nie zwróciłam na to uwagi.   chyba miałeś być u dziewczyny?   wybuchłam.   siostra  ale przestań. wstawaj i idziemy na spacer.   zerwał mnie z łóżka.   nigdzie nie idę.   przytrzymałam się poduszki.   pojebało?   rzucił.   nie.   ugryzłam go w rękę. zaczęłam się dusić szlochem  pobiegłam do swojego pokoju.   nie którzy mają wszystko  a..   zaczęłam szlochać.   a Ty nie masz nic?   odciągnął moje zapłakane dłonie od oczów.   mam  mam.   odparłam.   właśnie. masz zajebistych przyjaciół  ale ich nie doceniasz. masz miłość życia z którą boisz się być  ale też masz wszystko  a każdy chciałby mieć tak zajebistych rodziców  czy wspaniały charakter. naprawdę wiele ludzi  nie wie co to znaczy  być takim lubianym i docenianym  jak Ty.   wkurzył się. po całym domu  rozbiegł się jego krzyk.   kot przygotuj się  jedziemy zaraz na zakupy.   przerwał mu tata.   ja pierdole i Ty chcesz czegoś więcej? masz idealnie.   wyszeptał brat. kocham go  mimo wszystko.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

wrąbał się do mojego łóżka, ale ja nie zwróciłam na to uwagi. - chyba miałeś być u dziewczyny? - wybuchłam. - siostra, ale przestań. wstawaj i idziemy na spacer. - zerwał mnie z łóżka. - nigdzie nie idę. - przytrzymałam się poduszki. - pojebało? - rzucił. - nie. - ugryzłam go w rękę. zaczęłam się dusić szlochem, pobiegłam do swojego pokoju. - nie którzy mają wszystko, a.. - zaczęłam szlochać. - a Ty nie masz nic? - odciągnął moje zapłakane dłonie od oczów. - mam, mam. - odparłam. - właśnie. masz zajebistych przyjaciół, ale ich nie doceniasz. masz miłość życia z którą boisz się być, ale też masz wszystko, a każdy chciałby mieć tak zajebistych rodziców, czy wspaniały charakter. naprawdę wiele ludzi, nie wie co to znaczy, być takim lubianym i docenianym, jak Ty. - wkurzył się. po całym domu, rozbiegł się jego krzyk. - kot przygotuj się, jedziemy zaraz na zakupy. - przerwał mu tata. - ja pierdole i Ty chcesz czegoś więcej? masz idealnie. - wyszeptał brat. kocham go, mimo wszystko.

kiedyś się zobaczymy  prawda? uśmiechniesz się do mnie  no nie? nie będziemy mieć przed sobą już tajemnic  też tak chcesz? może weźmiemy zaadoptujemy małego pieska z łatką w kształcie serca na głowie  zgoda? staniemy przed drzwiami moich rodziców i się im sam przedstawisz  zrobisz to? a wiesz co wtedy im powiesz? tylko tyle  że z Tobą będę bezpieczna. wystarczy.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

kiedyś się zobaczymy, prawda? uśmiechniesz się do mnie, no nie? nie będziemy mieć przed sobą już tajemnic, też tak chcesz? może weźmiemy zaadoptujemy małego pieska z łatką w kształcie serca na głowie, zgoda? staniemy przed drzwiami moich rodziców i się im sam przedstawisz, zrobisz to? a wiesz co wtedy im powiesz? tylko tyle, że z Tobą będę bezpieczna. wystarczy.

  zmienię swoje życie.   wyszeptałam. tata zaczął milczeć.   tato no.   dodałam.   słucham? co chcesz zrobić?   spytał.   zmienić życie.   uśmiechnęłam się.   ale  że jak?   dopytywał.   zacznę się uczyć  przefarbuję grzywkę  zapomnę o chłopakach  zacznę dbać o przyjaciół  pogodzę się z wrogami  nikogo nigdy już nie pobije  ani nie podrapię  na twarzy będę miała ciągle banana  nigdy nie zobaczysz łez.   zaczęłam wymieniać.   boję się tej zmiany.   uprzedził.   no to słuchaj dalej. codziennie będę wracała do domu  a pierwsze co zrobię. wezmę do łóżka książki i zacznę kuć.   wyjąkałam.   muszę pogadać z mamą.   zaniemówił.   przecież nie będę ćpać  ani się ciąć. moje życie będzie piękne  a żaden typ nie zmieni tego z dnia na dzień.   syknęłam.   rób co chcesz.   brakowało mu słów. uznałam temat za zakończony. później zobaczył mnie zakochaną w książkach po uszy z dziwnym kolorem grzywki.   zwariowałaś?   wybuchnął.   zrobiłam to co chciałam.   odparłam. więcej się do mnie nie odezwał.

kinia10107 dodano: 5 luty 2013

- zmienię swoje życie. - wyszeptałam. tata zaczął milczeć. - tato no. - dodałam. - słucham? co chcesz zrobić? - spytał. - zmienić życie. - uśmiechnęłam się. - ale, że jak? - dopytywał. - zacznę się uczyć, przefarbuję grzywkę, zapomnę o chłopakach, zacznę dbać o przyjaciół, pogodzę się z wrogami, nikogo nigdy już nie pobije, ani nie podrapię, na twarzy będę miała ciągle banana, nigdy nie zobaczysz łez. - zaczęłam wymieniać. - boję się tej zmiany. - uprzedził. - no to słuchaj dalej. codziennie będę wracała do domu, a pierwsze co zrobię. wezmę do łóżka książki i zacznę kuć. - wyjąkałam. - muszę pogadać z mamą. - zaniemówił. - przecież nie będę ćpać, ani się ciąć. moje życie będzie piękne, a żaden typ nie zmieni tego z dnia na dzień. - syknęłam. - rób co chcesz. - brakowało mu słów. uznałam temat za zakończony. później zobaczył mnie zakochaną w książkach po uszy z dziwnym kolorem grzywki. - zwariowałaś? - wybuchnął. - zrobiłam to co chciałam. - odparłam. więcej się do mnie nie odezwał.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć