 |
na końcu i na początku jest samotność.
|
|
 |
i nieważne, że oddałabym tyle, żeby Cię dotknąć.
|
|
 |
I jest za późno, już razem nie sięgamy do chmur.
|
|
 |
ej, mów, jeśli trzeba Ci znów kolejnych słów,
tak łatwo wychodzą Ci z ust.
|
|
 |
Chodź, zaśpiewamy dziś tak głośno, jak tylko można, gubiąc samotność i niech będzie zazdrosna.
|
|
 |
Well everybody's hit the bottom and everybody's been forgotten.
|
|
 |
Nie odczuwam nienawiści i żalu do świata, ale jeszcze sobie nie potrafię wybaczyć.
|
|
 |
Nigdy nie czułam, żebym była warta chorej przestrzeni, którą zajmuję.
|
|
 |
Zamykam oczy i robię głęboki wdech i myślę o swoim życiu i jak tu wylądowałem. Myślę o szkodach, zniszczeniach i krzywdach, jakie wyrządziłem sobie i innym. Myślę o nienawiści do samego siebie i pogardzie dla samego siebie. Myślę o tym, jak i dlaczego i co się stało, i myśli przychodzą z łatwością, ale odpowiedzi nie.
|
|
 |
Chcę zobaczyć oczy. Chcę zajrzeć pod powierzchnię bladej zieleni i zobaczyć, co jest wewnątrz mnie, co jest we mnie, co ukrywam. Zaczynam podnosić wzrok, ale odwracam się. Próbuję się zmusić, ale nie mogę.
|
|
 |
Chcę uciec albo umrzeć albo się rozjebać. Chcę być ślepa i niema i nie mieć serca. Chcę się wczołgać do dziury i nigdy nie wyjść. Chcę zmieść swoje istnienie z powierzchni ziemi. Z powierzchni jebanej ziemi.
|
|
 |
Chcę drinka. Chcę pięćdziesiąt drinków. Chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na Ziemi.Chcę pięćdziesiąt butelek. Chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. Chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić.Chcę czegoś wszystkiego czegokolwiek jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.
|
|
|
|