głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika shesmellsgood

Twój Syn rośnie. Twoja ukochana trzyma się z fartem  a Ty ziomek oglądasz słońce za krat.   niby inny

niby_inny dodano: 1 luty 2013

Twój Syn rośnie. Twoja ukochana trzyma się z fartem, a Ty ziomek oglądasz słońce za krat. | niby_inny

No cześć Laura. Jak to jest się sprzedawać za marne grosze na parkingach?   niby inny

niby_inny dodano: 31 stycznia 2013

No cześć Laura. Jak to jest się sprzedawać za marne grosze na parkingach? | niby_inny

Twoje oczy to już nie moje okno na świat...

niby_inny dodano: 30 stycznia 2013

Twoje oczy to już nie moje okno na świat...

Mam wspaniałych rodziców   za nich Bogu dziękuje.   niby inny

niby_inny dodano: 29 stycznia 2013

Mam wspaniałych rodziców - za nich Bogu dziękuje. | niby_inny

Już nie liczę dni kiedy Cię znów ziomek zobaczę. Zacznę od odliczania lat następnie miesięcy  a na końcu dni. Co mam Twojemu Synkowi powiedzieć gdy znów zapyta   A kiedy wróci Tato?   jedno z pytań bez odpowiedzi. Zachodzą mi oczy łzami. Trzymam w trzęsącej się ręce list. Czytam go   nie mogę uwierzyć w słowa  które nakreśliłeś do Nas. Kolejny Brat dziś wita świat za krat. Nie mogę odwiedzić  podać dłoni i wysłuchać co ma mi do powiedzenia mimo tego  że jakaś kurwa obcina nas wzrokiem  dokładnie nasłuchując co gadamy. U mnie pokój łóżko   u Ciebie prycza cela. Czas wysłać rakietę  to już nie są żarty. Czas pomóc Twojej rodzinie jak tylko się da  każdy wie  że dla swoich byś zrobił to samo. Nikogo nie sprzedałeś  wyrok zapadł za wszystkich. Starasz się znieść to cierpliwie  w liście piszesz  że doskwiera Ci samotność. Ciężko jest Ci ćwiczyć  spędziłeś kolejną noc w karcerze. Na ścianie masz dziesiątki zdjęć   oczy zachodzą Ci łzami. Odliczasz czas do wyjścia  dłuży się.   niby inny

niby_inny dodano: 29 stycznia 2013

Już nie liczę dni kiedy Cię znów ziomek zobaczę. Zacznę od odliczania lat następnie miesięcy, a na końcu dni. Co mam Twojemu Synkowi powiedzieć gdy znów zapyta - A kiedy wróci Tato? - jedno z pytań bez odpowiedzi. Zachodzą mi oczy łzami. Trzymam w trzęsącej się ręce list. Czytam go - nie mogę uwierzyć w słowa, które nakreśliłeś do Nas. Kolejny Brat dziś wita świat za krat. Nie mogę odwiedzić, podać dłoni i wysłuchać co ma mi do powiedzenia mimo tego, że jakaś kurwa obcina nas wzrokiem, dokładnie nasłuchując co gadamy. U mnie pokój łóżko - u Ciebie prycza cela. Czas wysłać rakietę, to już nie są żarty. Czas pomóc Twojej rodzinie jak tylko się da, każdy wie, że dla swoich byś zrobił to samo. Nikogo nie sprzedałeś, wyrok zapadł za wszystkich. Starasz się znieść to cierpliwie, w liście piszesz, że doskwiera Ci samotność. Ciężko jest Ci ćwiczyć, spędziłeś kolejną noc w karcerze. Na ścianie masz dziesiątki zdjęć - oczy zachodzą Ci łzami. Odliczasz czas do wyjścia, dłuży się. | niby_inny

gdybyś nie był a  fundamentem mojego świata   nigdy by się on nie zawalił.   veriolla

niby_inny dodano: 28 stycznia 2013

gdybyś nie był[a] fundamentem mojego świata - nigdy by się on nie zawalił. / veriolla

straciliśmy ziomka  lecz dziecko ojca..

niby_inny dodano: 28 stycznia 2013

straciliśmy ziomka, lecz dziecko ojca..

Kiedy nasze drogi się skrzyżują pożałujesz  że mnie poznałeś.   niby inny

niby_inny dodano: 27 stycznia 2013

Kiedy nasze drogi się skrzyżują pożałujesz, że mnie poznałeś. | niby_inny

Patrzyłem tylko jak odchodzi  jej cień łączył się z cieniami  które robiły osiedlowe bloki. Znikła po kilku sekundach z pola mojego widzenia  w uszach odbija mi się nadal jej delikatny  aksamitny głos  którym budziła mnie każdego ranka  przy którym zasypiałem każdej nocy  mogłem go nasłuchiwać godzinami  kiedy opowiadała mi o nowej sukience  czy parze butów  nie przeszkadzało mi to  w ogóle. Nawet trochę. Nawet przez chwilę nie pomyślałem  by jej przerwać  lubiłem kiedy mówiła do mnie. Jej głos uspokajał moje myśli  leczył. Kiedy wykrzyczała mi  jakim jestem skurwielem  że dla mnie piłka i barwy klubowe są ważniejsze  nie zaprzeczałem jej. Słuchałem jej pokornie  pozwoliłem odejść. Zawsze powtarzałem  że taka jest prawda  że klub jest najważniejszy  Ona zajmuje drugie miejsce   a tak naprawdę  zawsze było inaczej. Nie potrafiłem jej zatrzymać  bo zawsze zależało mi na jej szczęściu  a wiem  że ze mną nie była by. Nie jestem ideałem  ale łudziłem się  że dla niej nim byłem.   niby inny

niby_inny dodano: 26 stycznia 2013

Patrzyłem tylko jak odchodzi, jej cień łączył się z cieniami, które robiły osiedlowe bloki. Znikła po kilku sekundach z pola mojego widzenia, w uszach odbija mi się nadal jej delikatny, aksamitny głos, którym budziła mnie każdego ranka, przy którym zasypiałem każdej nocy, mogłem go nasłuchiwać godzinami, kiedy opowiadała mi o nowej sukience, czy parze butów, nie przeszkadzało mi to, w ogóle. Nawet trochę. Nawet przez chwilę nie pomyślałem, by jej przerwać, lubiłem kiedy mówiła do mnie. Jej głos uspokajał moje myśli, leczył. Kiedy wykrzyczała mi, jakim jestem skurwielem, że dla mnie piłka i barwy klubowe są ważniejsze, nie zaprzeczałem jej. Słuchałem jej pokornie, pozwoliłem odejść. Zawsze powtarzałem, że taka jest prawda, że klub jest najważniejszy, Ona zajmuje drugie miejsce - a tak naprawdę, zawsze było inaczej. Nie potrafiłem jej zatrzymać, bo zawsze zależało mi na jej szczęściu, a wiem, że ze mną nie była by. Nie jestem ideałem, ale łudziłem się, że dla niej nim byłem. | niby_inny

Wiele osób mówi i zarzeka się  że miłość na odległość nie istnieje  że gdy ludzi dzielą setki kilometrów nie może istnieć między nimi prawdziwe uczucie i wszystko się szybko rozpadnie. Nie jest tak. Podstawowym błędem tego stwierdzenia jest brak wiary w siebie i chęci spróbowania czegoś nowego. Można kogoś widzieć rzadko ale tęsknota umacnia tylko uczucie  które jest między dwójką ludzi. Pocałunki będą smakować lepiej  a zwykłe przytulenie będzie cenniejsze od samego seksu. Pożegnania są ciężkie do zrealizowania ale pozwalają zaufać drugiej osobie. Im człowiek jest starszy tym ma więcej możliwości  jest mu łatwiej przetrwać pewien okres czasu by potem realizować swoje kolejne plany. Jak myślicie.. dlaczego Małolaci są szczęśliwi nawet w związku z osobą  oddaloną o setki kilometrów? Oni chcą wierzyć  że to im wyjdzie   często tak jest. Kiedy dorastają  każde z tych  wspomnień  powoduje uśmiech na ich twarzach. Potrafią kochać bardziej niż dorośli.   niby inny

niby_inny dodano: 25 stycznia 2013

Wiele osób mówi i zarzeka się, że miłość na odległość nie istnieje, że gdy ludzi dzielą setki kilometrów nie może istnieć między nimi prawdziwe uczucie i wszystko się szybko rozpadnie. Nie jest tak. Podstawowym błędem tego stwierdzenia jest brak wiary w siebie i chęci spróbowania czegoś nowego. Można kogoś widzieć rzadko ale tęsknota umacnia tylko uczucie, które jest między dwójką ludzi. Pocałunki będą smakować lepiej, a zwykłe przytulenie będzie cenniejsze od samego seksu. Pożegnania są ciężkie do zrealizowania ale pozwalają zaufać drugiej osobie. Im człowiek jest starszy tym ma więcej możliwości, jest mu łatwiej przetrwać pewien okres czasu by potem realizować swoje kolejne plany. Jak myślicie.. dlaczego Małolaci są szczęśliwi nawet w związku z osobą, oddaloną o setki kilometrów? Oni chcą wierzyć, że to im wyjdzie - często tak jest. Kiedy dorastają, każde z tych "wspomnień" powoduje uśmiech na ich twarzach. Potrafią kochać bardziej niż dorośli. | niby_inny

Tato. W naszym życiu przyszedł taki moment  że oddaliliśmy się od siebie. Zawdzięczam Tobie wiele jak i Matuli. To Ty zabierałeś mnie na pierwsze mecze i treningi. Od Małego wpajałeś mi zasady  których przestrzegam nadal żyjąc na tym osiedlu. Już nie rozmawiamy codziennie. Uświadamiasz sobie  że poszedłem w Twoje ślady   nie jesteś tym zachwycony. Tłumaczysz mi  że już czas zacząć żyć normalnie bym nie robił tych błędów co robiłeś sam   nie potrafię. Pytasz o Paulinę  chce to przemilczeć. Jestem tego pewny  doskonale o tym wiem  że mogę o każdej porze dnia i nocy stanąć w drzwiach sypialni mówiąc  że Cie potrzebuje  a Ty wstaniesz nic nie mówiąc i staniesz ramie w ramię ze mną do walki. Pamiętasz moje pierwsze kroki  ja pamiętam jak wracałeś do domu cały we krwi. Tłumaczyłeś mi zawsze matematykę na kibicowskich przykładach bym ją w końcu zrozumiał. Byłeś przy mnie i będziesz trwał do końca swoich dni   jestem tego dziś pewny. Przepraszam Ojcze za to ile razy Cie zawiodłem.   niby inny

niby_inny dodano: 25 stycznia 2013

Tato. W naszym życiu przyszedł taki moment, że oddaliliśmy się od siebie. Zawdzięczam Tobie wiele jak i Matuli. To Ty zabierałeś mnie na pierwsze mecze i treningi. Od Małego wpajałeś mi zasady, których przestrzegam nadal żyjąc na tym osiedlu. Już nie rozmawiamy codziennie. Uświadamiasz sobie, że poszedłem w Twoje ślady - nie jesteś tym zachwycony. Tłumaczysz mi, że już czas zacząć żyć normalnie bym nie robił tych błędów co robiłeś sam - nie potrafię. Pytasz o Paulinę, chce to przemilczeć. Jestem tego pewny, doskonale o tym wiem, że mogę o każdej porze dnia i nocy stanąć w drzwiach sypialni mówiąc, że Cie potrzebuje, a Ty wstaniesz nic nie mówiąc i staniesz ramie w ramię ze mną do walki. Pamiętasz moje pierwsze kroki, ja pamiętam jak wracałeś do domu cały we krwi. Tłumaczyłeś mi zawsze matematykę na kibicowskich przykładach bym ją w końcu zrozumiał. Byłeś przy mnie i będziesz trwał do końca swoich dni - jestem tego dziś pewny. Przepraszam Ojcze za to ile razy Cie zawiodłem. | niby_inny

Odebrać telefon i usłyszeć głos siostry kiedy mówi   Kocham Cie  Dawiś.   to bezcenne. ♥   niby inny

niby_inny dodano: 24 stycznia 2013

Odebrać telefon i usłyszeć głos siostry kiedy mówi - Kocham Cie, Dawiś. - to bezcenne. ♥ | niby_inny

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć