Gdzieś przeczytałem, że gdy widzimy kogoś po raz pierwszy, mózg w jedną dziesiątą sekundy decyduje, czy tej osobie można zaufać. Jest to proces tak szybki, że nasze zdolności rozumowania nie mają czasu wpłynąć na pierwszą, instynktowną ocenę.
vChwilowo przeżywam swoje małe trzęsienie ziemi, nie wiem kim jestem,co tu robię i co czuję, a już na pewno nie jestem w stanie Ci powiedzieć co i do kogo czuję, o ile w ogóle coś czuję.