|
Rwiesz włosy z głowy, nie odpoczywa mózg
Przekrwione oczy, blade wargi, krew odpływa z ust
I cieknie powoli przez nos, w uszach cisza
Struny z trudem głos wymuszają dzisiaj
Oddech cię boli jakbyś w krtani miał nóż
Więc oddychasz powoli by nie zranić swych płuc
Żyły pulsują coraz prędzej na rękach
Oddech zamieniasz na dwutlenek węgla
Zimny łyk wody starasz się przełykać
Zamyka się tchawica i pulsuje ci grdyka
Zdarte łokcie i wewnętrzne części dłoni
Zupełnie jakby nie pasowały pięści do nich
Hemoglobina mija szybko aortę
Chociaż serce by chciało robić wszystko najwolniej
|
|
|
Chodź przytulę Cię , trochę bardziej niż z całej siły.
|
|
|
Pytam powietrze, czemu nie mogę oddychać ?
|
|
|
I wciąż pytam, gdzie jest sens ?
|
|
|
zawsze gdy telefon nie dzwoni wiem, że to ty
|
|
|
bardzo niepoprawnie, natrętnie, nieustannie, za dużo, szalenie, niebezpiecznie i niezmiennie.
bardzo Cię chcę.
|
|
|
Pozostaje żyć.
Nie: chcieć żyć, lecz: żyć.
|
|
|
niedawno byliśmy dziećmi a świat był piękny potem doszły problemy, uczucia, jakieś błędy.
|
|
|
poboli, poboli, przejdzie, znajdziesz nową osobę, a ty sie kurwa stresujesz.
|
|
|
tego nie robi się kotu...
|
|
|
rok mija i mi chyba trochę przykro mimo,
ze kurwa nic w tym roku mi nie wyszło, czaisz?
|
|
|
Miłość nie ma nic wspólnego z małżeństwem.
|
|
|
|