 |
I gdy zamknąłeś drzwi wybuchnęłam płaczem. Czułam się jak dziecko, któremu zabrano ulubionego misia. Bezbronne i samotne.
|
|
 |
Jak będziesz odchodził to proszę zamknij drzwi... nie lubię przeciągów zwłaszcza tych, które pachną wspomnieniami...
|
|
 |
Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie...
|
|
 |
Źle nie jest, ale "dobrze" wygląda zupełnie inaczej.
|
|
 |
z wielką czapą na głowie , siedziała w dużej zaspie , robiła balony z różowej orbitki i miała wyjebane na wszystko.
|
|
 |
więcej mi nie przychodź, mam już tego dosyć. poważnie. z mojego życia możesz sie wynosić.
|
|
 |
miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice, a jej ręce drzały jak nigdy dotąd, staneła w deszczu na środku ulicy i zaczeła krzyczeć, że miłości nie ma...
|
|
 |
Pragnęłam go tak, jak pragnęłam powietrza, by oddychać. Nie był to wybór – ale konieczność.
|
|
 |
Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną..
|
|
 |
świat pewnie pęknąłby ze śmiechu, gdyby się dowiedział, że chcesz do mnie wrócić po tym wszystkim.
|
|
 |
wszystko wydaje mi sie teraz cholernie trudne.
|
|
 |
znów próbuję wmawiać sobie, że mam Go gdzieś.
|
|
|
|