 |
Oczywiście, że czasem tęsknie. Codziennie wieczorem mam ochotę do Ciebie napisać. Ciekawi mnie czy wszystko dobrze, nauczycielka od historii przestała już Cię wkurzać. A może jesteś chory i leżysz z gorączką w łóżku. Zastanawiam się czy też tęsknisz i nie możesz przez to spać. Naprawdę nadal mi zależy, ale nie chcę znów przez to przechodzić.
|
|
 |
- Między Tobą a nim wszystko skończone ? - spytała mnie przyjaciółka. - Wiesz, czasem chciałabym zacząć wszystko od nowa. Ale nie dalibyśmy rady. To uczucie mnie prawie mnie zabiło, z dnia na dzień byłam coraz słabsza, nie dawałam rady sobie z tęsknotą. Będąc znów razem, nie byłoby tak jak na początku. Znalibyśmy swoje wady, zachowanie w różnych sytuacjach, wypominalibyśmy sobie wszystkie kłótnie. A żaden pocałunek nie byłby już przepełniony miłością. - Ale przecież się kochacie. - Czasem miłość nie wystarczy, żeby być razem.
|
|
 |
Jesteś dla mnie jak ; kolorowanka dla dziecka, pokarm dla głodnego, napój dla spragnionego, jak żyletka dla masochisty, jak seks dla nimfomanki, jesteś promykiem słońca w zimie, upragnionym deszczem na pustyni, jesteś dla mnie jak tlen dla astmatyka, dlaczego tak cholernie wiele dla mnie znaczysz ? / samowystarczalna
|
|
 |
i był, był, znów był, na chwilę. i dał tyle szczęścia i czas tak szybko zleciał i chyba wciąż Go kocham. / samowystarczalna
|
|
 |
Wiem, że popełniłam wiele błędów. Powinnam wiedzieć, że nie tylko ja mogę obrażać się o każdą rzecz, być zazdrosna o Twoje koleżanki i nie odzywać się, a ty musiałeś mnie przepraszać i dzwonić za każdym razem kiedy się pokłóciliśmy. Nigdy nie pomyślałam, że kiedy może być na odwrót. I kurwa wstyd mi za to jak Cię raniłam.
|
|
 |
Nigdy nie lubiłeś jak paliłam, nie przepadałeś za moimi znajomymi, którzy Twoim zdaniem mnie niszczyli. Obrażałeś się kiedy nie chciało mi się uczyć na sprawdzian. Czasem byłam zła o to, że nie pozwalałeś mi samej podejmować decyzji. A dziś żałuje, że się o mnie nie troszczysz, kurwa.
|
|
 |
Brakuje mi tych wieczornych smsów, brakuje mi spontanicznych wypadów wieczorem, brakuje mi tego jak dzwoniłeś do mnie w środku nocy, chcąc usłyszeć tylko mój głos. A najbardziej jest mi przykro, kiedy patrząc w Twoje oczy nie widzę już siebie, jak kiedyś. Widzę pustkę i obojętność.
|
|
 |
Nienawidzę go, z całego serca.
|
|
 |
Jakie to wszystko jest kruche, sam wiesz. To tylko ty 36 i 6.
|
|
 |
Codziennie czekałam na wiadomość od Ciebie, zagryzałam wargi do krwi wieczorami krztusząc się łzami, krzyczałam kiedy już nie mogłam milczeć, brałam tabletki jak cukierki. A ty mówisz, że zapomniałam?
|
|
 |
i płacze jak jakaś osoba z zaburzeniami psychicznymi, płaczę pierwszy raz w życiu ze szczęścia. i to dzięki Tobie, kto by się spodziewał? nikt. widząc, że wciąż nie ma nikogo przy Tobie, nikogo kogo mógłbyś pokochać od nowa, ulżyło mi na sercu, kurwa to najwspanialszy prezent na walentynki, mimo, że nie jesteśmy już razem. / samowystarczalna
|
|
 |
a z okazji tych głupich walentynek potrafisz życzyć mi dużo miłości i czułości, chyba nie będąc świadomym tego, że po Twoim odejściu dla mnie to przestało istnieć./ samowystarczalna
|
|
|
|