 |
nie wiem czy to miłość ale chcę, żeby to przetrwało. / whistle
|
|
 |
wiesz o mnie tyle ile pozwolę Ci wiedzieć.
|
|
 |
pierdole to wszystko , idę spać. obudzę się w nocy , żeby znów jak co noc przypomnieć sobie , że tak naprawdę nie mam nic. niedotrzymane obietnice bolą najbardziej , wiesz ? / whistle
|
|
 |
chciałam bym przestać go kochać, tak to dziwne. mimo tych wszystkich szczęśliwych chwil spędzonych razem, nie mogę zapomnieć o tych złych. o łzach co noc, o tym bólu, który towarzyszył mi codziennie wieczorem. naprawdę, nie chcę cierpieć. nie chcę już chodzić smutna, chcę być szczęśliwa. szczęśliwa bez Ciebie. / whistle
|
|
 |
spytałeś mnie dlaczego tak rzadko mówię CI, że Cię kocham. osobiście uważam, że częste powtarzanie tego niszczy znaczenie tego słowa.
|
|
 |
słowa bolą, nawet te najprostsze.
|
|
 |
możecie mi wierzyć, naprawdę się bałam. nawet więcej, niż się bałam - umierałam z przerażenia, tak wielkiego, że nie potrafię go opisać. czułam się jakbym została zmuszona do stanięcia twarzą w twarz ze wszystkimi najgłębiej schowanymi strachami - i to pomnożonymi razy dziesięć. miałam serce ściśnięte żelazną obręczą. umierałam. chciałam wyć. czułam się nikim. było mi niedobrze, czułam się samolubna i bezsilna. jak na heroinie.
|
|
 |
jedyną różnicą, którą zauważam, jest to, że wiem, że to wszystko nie ma znaczenia. wiem, że nie muszę niczego wiedzieć i że nie muszę bać się swojej niewiedzy - po prostu muszę być.
|
|
 |
Nie mogę tracić miłości i ufności. Muszę wierzyć. To nie przychodzi łatwo - żyć w zawieszeniu, żyć i umierać w środku swojej głowy.. pragnąc tego, dla czego zdobycia wcześniej poświęciłam wszystko, co miałam - ale czas mija.. i jak długo jutro ma być nowy dzień, tak długo trzeba mieć nadzieję. / whistle
|
|
 |
zabawne, jak łatwo uwierzyć we własne kłamstwa. / W
|
|
 |
Jeszcze kilka tygodni temu myślałam, że ranienie Ciebie sprawi mi przyjemność. Że mając na Ciebie wyjebane, będę tak jak ty wtedy. A teraz ? Teraz jest mi po prostu przykro, że traktujemy siebie jakbyśmy się nigdy nie znali. / W.
|
|
 |
nazywasz mnie szmatą bo z dnia na dzień przestało mi zależeć ? a kto był głównym powodem mojego płakania do poduszki ? ile razy powiedziałeś mi spierdalaj, a ja i tak nie odchodziłam, byłam przy Tobie do samego końca. zabrakło mi sił żeby walczyć dalej, poddałam się.
|
|
|
|