 |
byłam na placu zabaw z siostrą, siedziałam na ławce kiedy podbiegła do mnie obrażona. - co się stało ? - kucnęłam przy niej. - obraziłam się z Mateuszem, bo nie chce oddać mi misia. - zaśmiałam się. odwróciłam ją w stronie piaskownicy i powiedziałam. - idź i go przeproś, może kiedyś będzie Twoim największym skarbem, niż wiaderko. - mała z uśmiechem pobiegła do niego. patrzyłam tak jeszcze przez chwilę, jesteśmy dokładnie tacy sami. kłócimy się o głupoty nie mając świadomości, że ucieka nam miłość.
|
|
 |
to cudowne jakim szczęściem dla nas może być obecność drugiej osoby.
|
|
 |
walentynki, 2011. siedziałam na polskim, ty też już dawno miałeś być w szkole. zadzwonił upragniony dzwonek wszyscy wybiegli z klasy. szłam z koleżankami przez hol, kiedy siedziałeś na ławce z kolegami i różą. podszedłeś do mnie, wręczając mi ją pocałowałeś mnie. - mówiłam, że nie obchodzę walentynek. - powiedziałam. - walentynki?! jakie walentynki. to na Twoje przedwczesne urodziny. - zaśmiał się i przytulił mnie. tak, to była miłość. ~/ wspomnienia..
|
|
 |
być może nie jesteśmy razem ale wiem, że nadal mnie kochasz. czuję i widzę to. uwielbiam przechodząc korytarzem obok Ciebie witać się z kolegami wiedząc, że masz ochotę się na nich rzucić. nazywasz mnie bez uczuć? kiedyś okazywałam Ci ich za dużo.
|
|
 |
wiedziałam, że kiedyś zatęsknisz.
|
|
 |
bolała mnie wiadomość, że przyprawiłeś mi rogi. każdy w szkole o tym wiedział, tylko nie ja. codziennie kilkadziesiąt osób śmiało się kiedy siedziałam Ci na kolanach. zerwałam z Tobą. pamiętam, że od tamtego dnia każdą noc zaczynałam odbitym tuszem na poduszce. a dziś? wydzwaniasz do mnie i prosisz o drugą szansę, ja z papierosem w ręce i lampką wina na podłodze śmiejąc się odrzucam połączenia.
|
|
 |
zastanawiam się, czy kiedy wypominasz mi błędy pamiętasz o tym, że mnie zdradziłeś. przez Ciebie tyle nieprzespanych nocy. proszę, zastanów się kiedy mówisz, że nie jest tak jak kiedyś.
|
|
 |
pamiętasz? kiedy rok temu pierwszy raz spadł śnieg byliśmy już razem. pamiętasz? byliśmy wtedy tacy szczęśliwi. pamiętasz? mówiłeś, że nigdy się nie rozstaniemy. pamiętasz? jak mówiłeś, że kochasz? pamiętasz? byłam wtedy na pierwszym miejscu. pamiętasz? wtedy jeszcze nie mieliśmy problemów. pamiętasz? miłość w moich oczach? pamiętasz? mówiłam, że Ci ufam. czas Nas zmienił, los nie dał szans na to by przeżyć ze sobą kolejną mroźną zimę. / samowystarczalna
|
|
 |
zima, to taki wspaniały czas. uwielbiam chodzić wieczorem gdy całe miasto jest oświetlone, śnieg delikatnie pruszy a ludzie wokół paradują uśmiechnięci, bije od nich ciepłem. rok temu właśnie w zimie powiedział pierwszy raz, że mnie kochasz. wtedy narodziła się między nami miłość i wiesz co? cieszę się, że przetrwała do kolejnej.
|
|
 |
znów pada śnieg, znów nadchodzi zima, nasza ławka nadal stoi w parku. wszystko wydaje się być takie same, ale wiesz coś się zmieniło. nas już nie ma.
|
|
 |
wiesz co jest najgorsze w tym wszystkim? że to już nigdy nie wróci.
|
|
 |
zaufanie to podstawa w związku. już wiesz dlaczego nie jesteśmy razem ?
|
|
|
|