 |
kochanie go było niezbywalne; nieważne, ile razy się przekonywałam, jaki fatalny to pomysł, jak koszmarnie byliśmy niedobrani i jakim jest beznadziejnym dupkiem, nie mogłam się otrząsnąć. za każdym razem, kiedy dawał mi do zrozumienia, moje zmaltretowane serce pękało jeszcze bardziej.
|
|
 |
ty wiesz i ja też to wiem, że kiedy się kogoś pokocha wtedy cały świat staje się odrobinę ważniejszy.
|
|
 |
odczuwam skutki, niewypowiedzianych myśli i nieprzemyślanych słów.
|
|
 |
świat stoi na oszustwie, a życie jest złudzeniem..
|
|
 |
od dziś będę tylko piękniejsza i bardziej uśmiechnięta. aż zauważysz jak wiele możesz stracić.
|
|
 |
patrzył na nią takim wzrokiem, jakby zwariował z miłości.
|
|
 |
nie zniechęcaj się jednym upadkiem - za dużo możesz stracić.
|
|
 |
na niezobowiązującym spotkaniu nie ma przytulania, całowania, jest tylko rozmowa. takie rzeczy zawsze mówią o czymś więcej niż tylko o znajomości.
|
|
 |
idealny cię przytula, ale ten którego ty chcesz siedzi obok.
|
|
 |
może myślisz, że to dla mnie łatwe, ale tracę oddech gdy widujemy się przypadkiem.
|
|
 |
zgubiłam rozsądek, powagę, a wspomnień jakoś nie mogę.
|
|
 |
czułem, że czujesz to co ja, może się mylę
czułem tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę.
|
|
|
|