 |
|
fajnie, też potrafię olewać .
|
|
 |
|
uważaj szmato , bo zrobie Ci z ryja mozaikę .
|
|
 |
|
Samo to, że byłeś, kiedy każdy się odwrócił, znaczy dla mnie niemal wszystko.
|
|
 |
|
Chłopcze nie sądzisz, że nagłe zerwanie kontaktów jest nieco dziecinne?
|
|
 |
|
nikt tak perfekcyjnie nie zatruł mojego mózgu i serca
|
|
 |
|
dwulicowość to wada ludzka, proste.
|
|
 |
|
- Leżąc ze słuchawkami w uszach kolejny raz zatapiała się we wspomnieniach, kolejny raz przypominała sobie chwile w których On był nie daleko niej ...Właściwie go nie znała, ale coś ciągło ją do niego... coś czego nie mogła przerwać...I teraz zostało jej tylko czekanie i wierzenie w to, że życie się do niej uśmiechnie i jeszcze go spotka ... Może to mało ale ta mała nadzieja dawała jej siłę by żyć...
|
|
 |
|
- I to własnie tęsknota była tym uczuciem które znała najlepiej... tym uczuciem przez które tak często płakała...
|
|
 |
|
- Czasem nie wiedziała co się z nią dzieje bo tak jakoś w jednej chwili traciła siły na wszystko i kompletnie nie wiedziała co zrobić...
|
|
 |
|
- I chwilami gdy już naprawdę nie miała siły, szła do swojego pokoju, siadała na podłodze i pozwalała by łzy spływały jej po policzkach ...
|
|
 |
|
-Czasem ta tęsknota za Nim ją wykańczała, czasem sama się niszczyła...Najgorsze było gdy zatapiała się w marzeniach a później otwierała oczy i docierała do niej rzeczywistość ....Po tym wszystkim nie miała siły na nic ale i tak katowała się dalej kolejnymi marzeniami w których główną rolę grał właśnie On ...On za którym tak bardzo tęskniła...
|
|
|
|