 |
|
Boję się, że już dla nas za późno, że to, że oboje chcemy w ogóle świata nie obchodzi./esperer
|
|
 |
|
To, że mnie ranisz to jedno. To, że nie potrafię powiedzieć "stop" i odejść to drugie. Już sama nie wiem czyja to wina./esperer
|
|
 |
|
Czy Ty czasami myślisz co mówisz? Kurwa, słyszysz się? Zaczynam powątpiewać, że masz jakiekolwiek uczucia, bo pierdolisz słowa,które kopią moje serce./esperer
|
|
 |
|
Przy Tobie jestem w niebie choć powinnaś mnie zostawić,
wierze w Ciebie, wierze.. lecz czasem nie daje sobie rady. / KaeN
|
|
 |
|
Właśnie postanowiłam się ogarnąć i naprawdę spróbować odbudować z nim relację. Trzymajcie kciuki./esperer
|
|
 |
|
Rozmawiałam z nią wczoraj przez telefon i oddałabym wszystko, żeby mogła być obok, ale pierdolona odległość robi swoje. Na początku dużo śmiechu, a potem przeszłyśmy do poważniejszych tematów. Wtedy uświadomiła mi coś cholernie ważnego. Muszę spróbować dać mu tą drugą szansę i zapomnieć jak spieprzył za pierwszym razem, bo inaczej nie pójdę do przodu. Chcę spróbować, chcę być lepsza dla niego, chcę zrzucić tą pozę imprezowiczki i skończyć z przygodami,która bledną z nadejściem poranka. Dam radę, dam kurwa radę, bo mi zależy. Nie będzie łatwo, ale on jest ważniejszy niż zadymiona atmosfera klubów i bezuczuciowe pocałunki./esperer
|
|
 |
|
Widzisz koleś, nie interesuję mnie to co nosisz w spodniach, jeśli nie dodajesz do tego prawdziwego uczucia./esperer
|
|
 |
|
Pokaż mi, że jesteś mnie wart. Udowodnij, że zasługujesz na drugą szansę bardziej niż Ci,którzy nie dostali ode mnie nawet tej pierwszej. Bądź, okej? Bądź i kochaj, a reszta się ułoży./esperer
|
|
 |
|
Widzę to w twoich oczach, w głębi duszy chce ci się płakać. / Eminem
|
|
 |
|
Widzę, że jesteś smutna, nawet gdy się uśmiechasz, nawet gdy się śmiejesz. / Eminem
|
|
 |
|
Zniknij. Po prostu. Zrób mu wersję demo życia bez Ciebie. Niech zobaczy jak to jest, niech doceni./esperer
|
|
 |
|
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę, a ja nie potrafiłam ofiarować mu nic więcej, prócz obojętności. za każdym razem słyszał: 'nie, daj sobie spokój'. walczył długo, ale dzisiaj Go już nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak'- na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie się nawet uśmiechnąć. a z jego oczu bije ten przeraźliwy żal. mam świadomość, że to moja wina, bo nigdy nie wyjaśniłam mu, że w ten sposób chciałam go tylko chronić. chronić przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie kogoś innego. chronić przed dotykiem, przy którym ja, czułabym całkiem inne ciało. chronić przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. /veriolla
|
|
|
|