 |
I wolę kłócić się z Tobą, niż całować kogokolwiek innego.
|
|
 |
Kiedyś może zrozumiesz jak trudno jest wstać i walczyć od nowa.
|
|
 |
Przepraszam,że traktowałem Cię jako własność. Przepraszam, że nie wyznałem Ci miłości, gdy wiedziałem, że Cię kocham. Ale przede wszystkim przepraszam za to, że poddałem się, gdy Ty o nas walczyłaś
|
|
 |
Ufam wszystkim ludziom, lecz każdemu tylko raz.
|
|
 |
Będę zawsze. Niekoniecznie obok, ale w środku myślami i całym sercem.
|
|
 |
Zawsze lubiłam tylko niebieskie oczy, aż spojrzałam w te zielone. W te Jego zielone.
|
|
 |
A jeśli kiedyś będziesz chciał ode mnie odejść, to złapię rękaw Twojej bluzy i nie puszczę go. Za bardzo mój jesteś.
|
|
 |
Mogłabym nie spać tylko po to, żeby słuchać jak oddychasz.
|
|
 |
I wyobraź sobie, że co drugie bicie mojego serca należy do Ciebie.
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie innych ust, które mogłyby mnie całować.
|
|
 |
A dziś Cię kocham o całe wczoraj mocniej.
|
|
 |
Pchnął mnie na łóżko z taką siłą, że poczułam pod kręgosłupem twardość podłogi. Przyciągnęłam go do siebie i zaczęłam całować z taką namiętnością jakby od tego zależały losy świata. Kolejne warstwy ubrań padały obok nas, a jedyne co widziałam to grę mięśni jego ciała,spojrzenie, które mówiło, że każda komórka jego ciała mnie w tej chwili pożąda. Miałam tak samo. Nie wiem sama czy to był seks, czy pierwszy krok do nieba. Nie wiem czy to była miłość czy zwykły wybuch gorąca. Wiem tylko, że ślady po moich paznokciach na jego plecach długo nie dadzą mu zapomnieć jak spalał się w mojej rozkoszy. Miałam czerwone policzki, nie od wstydu, a od tego nagłego wybuchu uczucia. Potem paliliśmy papierosy. Fajkę zgasiłam na jego sercu, już zawsze będzie nosił moje znamię. [ esperer ]
|
|
|
|