 |
wierzę, że jeszcze kiedyś się spotkamy. do tego czasu warto oddychać.
|
|
 |
Wiesz jak to jest budzić się co noc czując łzy pod powiekami? słyszeć jak serce wygrywa marsz żałobny? jak podczas 40 stopniowej temperatury odczuwać wewnętrzne zimno i jak wśród miliona ludzi być samym? jeśli nie wiesz, to nie pierdol, że mnie rozumiesz.
|
|
 |
uświadamiam sobie, że osoby, które znam od
dziecka są mi całkowicie obce
|
|
 |
Nie byłeś w moim typie, dopóki przez
przypadek nie spojrzałam w Twoje oczy.
|
|
 |
Grubson i Pezet moje lekarstwo na całe zło . Moja nadzieja na przetrwanie w tym brudnym świecie
|
|
 |
Liże, ciało me każde promienie słońca!
|
|
 |
Ej kobitko proszę nie bądź taka smutna, obiecuje zapomnisz o mnie do jutra. To co piękne już minęło to co złe się zakończyło. Życie zabiło tą miłość, noc łka po cichu tak jest tu, miejsce w łóżku puste ale ciepłe od Twojego snu...
|
|
 |
w rękę biorę walizkę, torbę z szamą i ruszam na przystanek pkp. wsiadam w pociąg do marzeń i uciekam nim do brata na kilkanaście dni. Wrocław, przywita mnie zapewne chłodną nocą, ale uodporniona tym zawinę szalik na twarz, wsiądę w taksówkę i zajadę pod dom brata szukając wszędzie dookoła gór, za którymi będę zajebiście tęsknić! Do napisania, Robaczki. ♥ // n_e
|
|
 |
uciekam do krainy swoich oszołomów ! < 3 // n_e
|
|
 |
Kilka spojrzeń i kolor jej paznokci
|
|
|
|